Mam dziś dla Was pierwszą recenzję w ramach współpracy z Malinowym Klubem - jest nią Pro-regenerująca błyskawiczna maseczka żelowa Eveline z serii bioHyaluron 4D. Co na jej temat sądzę przeczytacie w dalszej części posta :)
O PRODUKCIE
Pro-regenerująca błyskawiczna maseczka żelowa tworzy na powierzchni
skóry mikrosiateczkę liftingującą, która napina skórę w miejscach, które
tego potrzebują. Skoncentrowana formuła zapewnia ekstremalne nawilżenie
nawet najbardziej odwodnionej i przesuszonej skórze.
Spektakularna redukcja ilości, długości, szerokości i głębokości zmarszczek.
Zaawansowane składniki najnowszej generacji: biokwas hialuronowy, roślinne komórki macierzyste, Acacia collagen, Lipomoist 2013, naturalna betaina, d - pantenol, allantoina, kompleks witamin A, E, F.
Biokwas hialuronowy - potrójna dawka kwasu hialuronowego w wyjątkowym połączeniu 3 rozmiarów cząsteczek, zapewnia nowatorskie efekty odmładzające oraz działanie na powierzchni i w głębi skóry.
Roślinne komórki macierzyste – przywracają skórze biologiczną młodość, naturalnie pozyskiwane z odmiany jabłoni szwajcarskiej, są szeroko stosowane w kosmetologii w celu poprawy witalności i żywotności komórek macierzystych skóry.
Spektakularna redukcja ilości, długości, szerokości i głębokości zmarszczek.
Zaawansowane składniki najnowszej generacji: biokwas hialuronowy, roślinne komórki macierzyste, Acacia collagen, Lipomoist 2013, naturalna betaina, d - pantenol, allantoina, kompleks witamin A, E, F.
Biokwas hialuronowy - potrójna dawka kwasu hialuronowego w wyjątkowym połączeniu 3 rozmiarów cząsteczek, zapewnia nowatorskie efekty odmładzające oraz działanie na powierzchni i w głębi skóry.
Roślinne komórki macierzyste – przywracają skórze biologiczną młodość, naturalnie pozyskiwane z odmiany jabłoni szwajcarskiej, są szeroko stosowane w kosmetologii w celu poprawy witalności i żywotności komórek macierzystych skóry.
Sposób użycia: nanieść maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu jak w profesjonalnym salonie kosmetycznym. Pozostawić do wchłonięcia. Ewentualny nadmiar usunąć wacikiem.
SKŁAD
Aqua, Hyaluronic Acid, Betaine, Acacia Seyal Gum, Water/Xantham
Gum/Carrageenan (Condrus Crispus)/Glucose, Glycerin, Propylene Glycol,
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Malus Domestica Fruit Cell Culture
Extract, Polysorbate 20/PEG-20 Glyceryl
Laurate/Water/Tocopherol/Linoleic Acid/Rrtinyl Palmitate,
Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine,
Panthenol, Allatonin, Methylchloroisothiasolinone/Methylisothiasolinon,
Fragrance.
DZIAŁANIE
Cały proces maseczkowania jest faktycznie bardzo szybki - wystarczy nałożyć produkt na twarz i odczekać ok. 5 minut, a maseczka szybko sie wchłonie nie pozostawiając po sobie tłustego filmu. Przy czym pragnę zaznaczyć, że nie nałożyłam maseczki bardzo grubą warstwą - saszetka wystarczy mi spokojnie na ok. 3-4 użycia. Twarz natomiast staje się przyjemnie wygładzona i delikatnie napięta, a skóra nawilżona - nie odczuwałam potrzeby nakładania na nią dodatkowej warstwy kremu.
OPAKOWANIE
Standardowa saszetka "jednokomorowa". Przednia strona saszetki jest przyjemna dla oka, problem natomiast zaczyna się, gdy chcemy przeczytać informacje na odwrocie opakowania - malutkie, jasne litery na metalizowanym tle są trudne do przeczytania.
KONSYSTENCJA I ZAPACH
Konsystencja maseczki to przyjemny, lekki i przezroczysty żel. Bardzo łatwo rozprowadza się na skórze, przy czym nie ma tego nieprzyjemnego wrażenia napakowania silikonami, o którym pisałam recenzując maseczkę samowchłaniającą Dermo Pharma+. Maseczka bardzo przyjemnie orzeźwia skórę, delikatnie ją chłodząc. Zapach maseczki jest delikatny i bardzo przyjemny.
POJEMNOŚĆ
10ml
CENA
ok. 3,50PLN
PODSUMOWUJĄC
Bardzo przyjemna maseczka - odpowiada mi jej przyjemny zapach, żelowa konsystencja, szybkie wchłanianie i pozytywne działanie na moją skórę. Z przyjemnością sięgnę po nią ponownie!
Miałyście do czynienia z maseczką Eveline? Jak się u Was sprawdziła?
Nigdy nie mialam tej maseczki, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie działa :)
UsuńSuper, dziekuję:)
OdpowiedzUsuńbardzo proszę ;)
Usuńmoże jak ją zobaczę w sklepie i przypomni mi się jej działanie raczej kupię :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Nie miałam, ale ciekawie się zapowiada. Znając moje zamiłowanie do maseczek kiedyś ją wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się sprawdzi u Ciebie :)
UsuńNie miałam tej maseczki ale rozważałam zakup kremu - żelu matującego na dzień z tej firmy gdy była promocja w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńsama się nad nim ostatnio zastanawiałam, finalnie sięgnęłam po krem Alterry ze względu na naturalniejszy skład, ale krem Eveline nadal siedzi mi gdzieś z tyłu głowy ;)
Usuńnie miałam, ale kupię na próbę, widziałam z tej serii kremy, jak się okaże dobra maseczka to kupię krem z przeznaczeniem na szyję i dekolt:)
OdpowiedzUsuńteż mnie krem kusi :)
UsuńSzkoda, że nie dzielą tak dużej pojemności na kilka mniejszych saszetek - po co ma się nam kosmetyk utleniać niepotrzebnie. Zrobiliby trzy saszetki i sprzedawali w trójpaku :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, zawsze to bardziej higieniczne :)
UsuńMnie by się przydała od czasu do czasu ;)
OdpowiedzUsuńwarto sobie taką samej sobie sprezentować :)
Usuńkupiłam taka dla mamy, ciekawe czy tez będzie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się u niej sprawdzi :)
UsuńOstatnio coraz bardziej uwielbiam produkty Eveline,maseczki mają świetne:)
OdpowiedzUsuńi płyn micelarny również!
UsuńJa pomalutku "oswajam się" z produktami Eveline, wynajduję różne ciekawe drobiazgi, ostatnio zrobiłam zapasik maseczek ale muszę wykończyć moje "tubkowe" maski zanim sięgnę po nowości. I kusi mnie jeszcze ich krem nawilżający, ten który zobaczyłam w InStyle ... :)
OdpowiedzUsuńteż mnie ten krem kusi! finalnie sięgnęłam po Alterrę ze względu na naturalniejszy skład, ale Eveline, po tej maseczce zwłaszcza, siedzi mi w głowie nadal :)
UsuńMiałam próbkę kremu z tej serii i byłam oczarowana ;) Na dodatek dzisiaj widziałam go w Rossie za 13zł! Nie kupiłam bo mam spory zapas, ale na pewno skuszę się na maseczke skoro polecasz ;)
OdpowiedzUsuńa widzisz, dobrze wiedzieć, że krem się u Ciebie fajnie sprawdził - kusi mnie :)
UsuńTeż nie lubię, gdy daje się jasne napisy na metalicznym tle, ponieważ strasznie męczę oczy, próbując cokolwiek rozszyfrować...
OdpowiedzUsuńwzrok można stracić :/
Usuńtaka maseczka wchłaniająca się to świetna alternatywa dla kremu na noc
OdpowiedzUsuńzgadzam się - lubię taką alternatywę 1-2x w tygodniu :)
UsuńZ tej serii widziałam tylko kremy.
OdpowiedzUsuńwłaśnie się na niego skusiłam ;)
Usuńtej jeszcze nie próbowałam, ale że uwielbiam saszetkowe maseczki to podejrzewam, że prędzej czy później i ta wpadnie w moje łapki :-)
OdpowiedzUsuńmiałam natomiast krem pod oczy z tej serii
i jak się sprawdził? miałaś roll-on czy zwykły?
UsuńUżywam roll-on z tej serii - jakoś nie zauważam ogromnych efektów ale za to bardzo przyjemny efekt chłodzenia i zlikwidowanie podocznej ( ;p ) opuchlizny..
OdpowiedzUsuń