O mojej miłości do pana listonosza ;)

Z końcem tego tygodnia zapałałam do niego jeszcze większą miłością za to, co mi przyniósł. Niestety mam podejrzenia, że on mnie chyba trochę mniej uwielbia, bo musi mi te paki przynosić do domu :D No cóż - osłodziłam to sobie zawartością dwóch przesyłek. Pierwsza dotarła do mnie od Kasi i zawierała takie perełki!

Ogrzewacz do dłoni - jestem ogromnym zmarzluchem, a moje dłonie prawie zawsze są zimne, więc taki wynalazek jest dla mnie idealny! Do tego znalazłam dwa śliczne lakiery Wibo, które już dzisiaj wylądują na moich paznokciach - posta na ich temat możecie spodziewać się w najbliższych dniach. A w niebiesko złotym pakuneczku znalazłam kolczyki! Mam pewne podejrzenia, że Kasia sama je wykonała. Czyż ten kawowy torcik nie wygląda pysznie? Kasiu dziękuję Ci serdecznie! :*

Kolejna przesyłka przywędrowała do mnie od Aleksandry i jest nagrodą w zorganizowanej na jej blogu akcji "Lubię poniedziałki". Co poniedziałek właśnie można wygrać świetne cudeńka. Zapraszam Was gorąco do dołączenia do akcji! Moje pachnące nagrody na pewno umilą mi niejeden poniedziałkowy dzień. Jestem ciekawa zwłaszcza jak sprawdzi się lawendowe mleko do kąpieli - pachnie cudownie! No i mój pierwszy wosk Yankee Candle - dziękuję Ci Kochana za te cudowności!

Jak tam Wasz listonosz się sprawdza? Przyniósł Wam ostatnio coś ciekawego? Pochwalcie się :)