Pora na obiecany przy okazji posta podsumowującego akcję jesiennych umilaczy przepis na kosmetyk domowy, a mianowicie peeling kawowo-solny. Jest łatwo i szybki w wykonaniu, a działanie ścierające przebija wszystkie kosmetyki kupne, jakie do tej pory testowałam. Dodatkowo można go dostosowywać do swoich aktualnych potrzeb, ale o tym w dalszej części posta.
Do wykonania peelingu potrzebujemy:
- 5 łyżeczek kawy mielonej
- 5 łyżeczek soli morskiej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżeczki oleju kokosowego
- odrobina wody
Wszystkie składniki suche wsypujemy do miseczki i mieszamy ze sobą, po czym dodajemy olej kokosowy i odrobinę wodę, w ilości wystarczającej do uzyskania dość gęstej, ale wilgotnej pasty (same zobaczycie ile wody powinnyście dodać, aby konsystencja peelingu Wam odpowiadała i była dla Was wygodna w użyciu).
Peeling kawowy ma wspaniałe działanie - nie tylko niesamowicie wygładza nasze ciało, lecz także pobudza organizm i dodaje energii. Dodatkowo kawa pomaga nam walczyć z cellulitem - redukuje obrzęki i zapobiega zastojom limfy.
Możliwości modyfikacji:
- sól w peelingu możemy zastąpić cukrem, w zależności od tego, czego w danym momencie nasza skóra potrzebuje. Peeling cukrowy nawilża i złuszcza, nie podrażniając skóry tak bardzo jak solny. Sól natomiast ma działanie oczyszczające, poprawia mikrokrążenie, dotlenia, oczyszcza naskórek. Sól zawiera również mikroelementy, które wnikają w skórę i poprawiają jej koloryt.
- możemy zmieniać proporcje kawy i soli - im mocniejszy ma być peeling tym więcej soli, a mniej kawy, jeśli ma być delikatniejszy dajmy więcej kawy, a mniej soli. Idealna proporcja wg mnie to 50/50.
- możemy również dodać imbir - obie przyprawy mają działanie rozgrzewające i stymulujące - pobudzają krążenie i przyspieszają spalanie tłuszczu. Imbir tonizuje, a cynamon poprawia koloryt skóry. Przy czym uważajmy na cynamon - nakładany na ciało, niektóre osoby może podrażniać.
- mamy pełną dowolność jeśli chodzi o olejki - możemy dodać ten, który najbardziej lubimy! Ja zazwyczaj dodaję kokosowy ze względu na piękny zapach, jednak próbowałam również z lnianym. Wy możecie dodać olejek lubiany przez Was najbardziej :) Dzięki niemu Wasza skóra nie dość, że wygładzona, będzie również pięknie nawilżona.
Peeling kawowy jak dla mnie ma tylko jedną wadę, a mianowicie podczas używania robi bałagan. Jednak jestem w stanie mu to całkowicie wybaczyć, biorąc pod uwagę to, jak wspaniale działa!
Co myślicie o domowym peelingu? Znacie, lubicie? Może wykonujecie go jeszcze inaczej? Podzielcie się swoimi sposobami!
Bardzo lubię peelingi domowe, ale jakoś nie moge zabrać się do kawowego :D
OdpowiedzUsuńo, a jakie robisz?
Usuńrobiłam taki i bardzoo lubię ;)
OdpowiedzUsuńświetnie działa :)
UsuńA po peelingu zapraszam do zabawy w TAG :)
OdpowiedzUsuńjutro będzie u mnie tagowy dzień ;)
UsuńDziś chętnie skorzystam z twojego przepisu:)
OdpowiedzUsuńcieszę się! daj znać jakie wrażenia :)
UsuńTeż czasami robię sobie peeling kawowy :-) A jeżeli chodzi o porównanie go do kosmetyków drogeryjnych to z tego co pamiętam równie mocne są algi do mycia ciała z Bielendy :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie pisały już dziewczyny pod innymi postami i rośnie moja chęć zapoznania sie z nim ;)
Usuńja muszę wreszcie wypróbować peeling kawowy do skóry głowy (oczyszcza i pobudza porost) ;)
OdpowiedzUsuńmmm, brzmi ciekawie - będę próbować :)
UsuńDoczekałam się ;)
OdpowiedzUsuńCukrowo- kawowy znałam, ale chciałam poznać różnicę z solnym. Będę próbować :)
daj znać co o nim sądzisz :)
Usuń:) muszę wykonąć soboe taki piling
OdpowiedzUsuńudanego peelingowania :)
Usuńfajna jest tez zwykla oliwa z oliwek do tego peelingu...probowalam i polecam...swietna sprawa:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serecznie:)
z oliwą z oliwek musi być świetny :)
UsuńUwielbiam peeling kawowy , ale takiej wersji jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wypróbujesz ;)
UsuńTen peeling wygląda bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńSama robię czasem podobny, ale zamiast soli dodaję skrystalizowany miód - też fajnie ściera naskórek :) A olej kokosowy jest niezastąpiony do skóry, włosów i do jedzenia - wszędzie ma świetne działanie!
sól z kawą mogłaby być zaskakująca w smaku ;)
Usuńz miodem jeszcze nie próbowałam - fajny pomysł! mmm, naleśniki na oleju kokosowym - pycha!
Uwielbiam go :)))
OdpowiedzUsuń:D
Usuńmusze kiedys zrobic jak sie mi pokonczą gotowce
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpeeling kawowy - uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńi ten zapach!
Usuńmuszę spróbować, brzmi świetnie:]
OdpowiedzUsuńdaj znać jakie wrażenia :)
UsuńWypróbuję! Połaczenie kawy i oleju kokosowego musi pięknie pachnieć :)!!!
OdpowiedzUsuńbosko! miłego peelingowania :D
Usuńrobiłam kiedyś sam solny i dawał niezłe efekty !
OdpowiedzUsuńhardcorowa dziewczyna ;)
UsuńJa chyba tak niekoniecznie lubię się babrać, jakoś nie mam głowy do przepisów etc.. Wolę gotowce ;p
OdpowiedzUsuńteż nie zawsze mam wenę ;)
UsuńZnam peeling kawowy i lubię, też muszę spróbować łączyć go z solą.
OdpowiedzUsuńU mnie do ciała świetnie sprawdza się też korund, skóra jest oszałamiająco gładka:)
sporo dobrych opinii słyszałam o korundzie! kusisz :)
Usuńuwielbiam kosmetyki które robi się własnoręcznie :)
OdpowiedzUsuńjest dobrym ścierakiem, ale mnie jednak wkurza zapach kawy w tak mocnym wydaniu:/
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony peeling :) Żaden drogeryjny nie jest dla mnie wystarczającym drapakiem. Robiłam go jednak dotąd w mocno ograniczonym składzie, ale następnym razem spróbuję Twojego sposobu :)
OdpowiedzUsuńczy sól morską mogę zastąpić zwykłą solą spożywczą ?? :)
OdpowiedzUsuń