Dziś haul nietypowy, a mianowicie złożony z kosmetyków pochodzących z Azji, które w moje ręcę trafiły za pośrednictwem znajomej mieszkającej w Singapurze. Aż mnie ręce świeżbią żeby nałożyć już coś na twarz, ale najpierw chciałam Wam wszystko pokazac w stanie nienaruszonym ;) Wkrótce natomiast pojawią się recenzje - najszybciej możecie spodziewać się maseczek, które wywołały u mnie największe zainteresowanie.
Poniżej zobaczyć możecie trochę dokładniej poszczególne maseczki. I tak od lewej mamy:
- My Beauty Diary 2-Step Asia Brightening Pack - tajwańska maseczka rozświetlająca
- Dr. Morita Hyaluronic Acid Essence Mask - tajwańska maseczka z kwasem hialuronowym
- faceQ Ocean + Aloe Mask - tajwańska maseczka aloesowa
- Sávee Charcoal 3in1 Mask - singapurska maseczka z węglem drzewnym
A tutaj trzy kolejne produkty:
- Parachute Gold Coconut Hair Cream - indyjski krem odżywczy do włosów
- Himalaya Herbals Nourishing Skin Cream - krem odżywczy do skóry
- Gatsby Moving Rubber - japoński produkt do stylizacji włosów
Znacie któryś z powyższych kosmetyków? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się swoją opinią. Jeśli nie, dajcie znać, o którym produkcie chciałybyście przeczytać najpierw :)
Udanej niedzieli!
japoński krem do stylizacji włosów, czekam na recenzje :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa japońskiego kremu do stylizacji i odżywczego kremu do włosów :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam prawdziwych azjatyckich kosmetyków ale jestem ich bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że muszę porozsyłać znajomych po całym świecie, bo ja niestety się nie rozczłonkuję :D:D:D
OdpowiedzUsuńBędę wypatrywała recenzji :)
OdpowiedzUsuńOdżywczy krem do włosów mnie zaciekawił! :)
OdpowiedzUsuńte produkty do włosów gatsby są sławne, ciekawa jestem, jak się sprawdzi:]
OdpowiedzUsuńNie próbowałam żadnego z tych kosmetyków ale czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńPierwsze widzę
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nawet na oczka nie widziałam! I pewnie nigdy nie ujrzę:P
OdpowiedzUsuńW każdym razie ciekawa jestem kremu odżywczego do włosów :)
Pierwszy raz widzę. :)
OdpowiedzUsuńsiedzę i czekam na słów kilka.. :) Niestety, nic nie znam.
OdpowiedzUsuńZapowiadają się interesująco!
OdpowiedzUsuńjedynie nazwa Himalaya bardziej znajoma, ale nie ten kremik
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńooo nie znam tych kosmetyków ale chętnie o nich poczytam ;*
OdpowiedzUsuńindyjski krem odżywczy do włosów..... i maska rozświetlająca....... brzmi nieźle;p...... testuj i pisz kochana czekam;*
OdpowiedzUsuńBardzo egzotyczne produkty! Też jesteśmy ciekawi i czekamy na Twoją opinię:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak się sprawdzą :) Nigdy nie miałam okazji używać kosmetyków z Azji.
OdpowiedzUsuń