Znów post o tematyce jedzeniowej - mam nadzieję, że mi to wybaczycie, ale ja po prostu kocham jeść! Chciałam pokazać Wam jak wyglądał dziś nasz obiad (i kolacja!). Uwielbiam sushi, a jakoś tak się złożyło, że dawno już go nie jedliśmy. Odbiliśmy to sobie jedząc je na dwa posiłki z rzędu. A co tam ;)
Nasza ulubiona, wypraktykowana metodą prób i błędów kompozycja to futomaki z wędzonym łososiem, paluszkiem krabowym, serkiem Philadelphia, ogórkiem i szczypiorkiem. Dziś próbowaliśmy również wędzonego halibuta - smaczny, ale nie przebił łososia.
Chciałam pokazać Wam również moje ulubione wino - Choya Plum, przepyszne! o charakterystycznym smaku śliwek. Smakuje idealnie z kilkoma kostkami lodu i świetnie komponuje się z domowym sushi. Uwielbiam!
Lubicie sushi? Zdarza Wam sie przygotowywać je samodzielnie w domu czy raczej wybieracie te gotowe w suszarniach?
Nigdy nie jadłam sushi ale mnie korci:))Jakoś się boję bo przeraża mnie ta myśl że to surowa ryba ale jak inni jedzą i żyją to chyba nie jest złe:)Muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda:)
Niekoniecznie musi to być surowa ryba. U mnie zazwyczaj jest to ryba wędzona z tego względu, że nie zawsze jestem pewna świeżości ryby kupowanej w sklepach. Na surową decyduję się w suszarniach. Kilka lat temu nie wzięłabym do ust - teraz uwielbiam ;)
UsuńDzięki za podpowiedź w takim razie jak coś to zacznę od wędzonych:)Ale mi teraz ochoty narobiłaś:)
Usuńnic tylko skręcać ;)
UsuńLubię bardzo, ale jadam rzadko.:( Nie umiem sama przygotować, a w "suszarni" drogo...
OdpowiedzUsuńPrzygotowanie okazuje się być bardzo proste, a cenowo dużo przystępniej niż w sushi barach. Może następnym razem zrobię krótki tutorial zdjęciowy ;)
UsuńFajny pomysł! Tylko dla mnie to musi być bardzo dokładny tutorial.;) Niestety gdzieś po drodze poskąpiono mi talentu kulinarnego...
Usuńale mi smaka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńsama sobie narobiłam! Ja sushi mogłabym jeść na okrągło ;)
UsuńAle elegancko zastawiony stół!:)
OdpowiedzUsuńdo sushi musi być ;)
UsuńJa nigdy nie jadłam sushi z tego względu ,że jestem do niego uprzedzona:(
OdpowiedzUsuńFajny tytuł :D
+ Z Twojego opisu winko by mi posmakowało :)
oj tak, wino jest pyszne :)
UsuńUwielbiam sushi!! I również bardzo lubię wersję z łososiem. A co do Twoich postów kulinarnych, to jestem jak najbardziej ZA :) Lubię je czytać, bo zawsze tak ładnie pokazujesz jedzenie no i przepisy też są godne wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana :*
Usuńuwielbiam sushi :> szkoda, że mój R.nie podziela moich zachwytów ;)
OdpowiedzUsuńwięcej dla Ciebie! ;)
UsuńNigdy nie jadłam suhi, muszę w końcu spróbować. Pewnie wybiorę się do restauracji, bo kompletnie nie wiem, jak to powinno smakować.
OdpowiedzUsuńmyślę, że takie rozpoczęcie przygody z sushi będzie najlepsze :)
UsuńWygląda i pewnie smakuje wyśmienicie:)
OdpowiedzUsuńoj tak, pycha!
UsuńJa niestety sushi nie lubię:( zraziłam się kiedyś i tak mi zostało:(
OdpowiedzUsuńprzykro mi, że tak nieszczęśliwie się stało!
Usuńja czekam na swoje pierwsze sushi ;)
OdpowiedzUsuńżyczę smacznego! :)
UsuńUwielbiam sushi- muszę zrobić w domowych warunkach ;)
OdpowiedzUsuńja lubię skręcać - fajna zabawa :)
UsuńNie jadłam sushi, chyba do mnie nie przemawia:(
OdpowiedzUsuńAle jak tak patrzę na tak smakowicie zastawiony stół to kto wie czy nie skusimy się :)
warto! :)
UsuńLubię, ale sama jeszcze nigdy nie robiłam:) Smacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńfajna zabawa z tym skręcaniem :) zwłaszcza, że teraz długie wieczory nastały
UsuńPoproszę szczegółowy tutorial dla kulinarnych nierobów ;P. Bardzo lubię, ale jem rzadko :( muszę to zmienić, moja codzienna dieta woła o pomstę do nieba!
OdpowiedzUsuńprzy następny sushi zrobię trochę zdjęć :)
UsuńBardzo lubię :) ale sama niestety nigdy nie robiłam :(
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie jadłam sushi, muszę w końcu spróbować:D
OdpowiedzUsuń