niedziela, 30 grudnia 2012

Mehndi - zdobienie ciała henną

Chciałabym pokazać Wam dzisiaj pozostałość po wczorajszym bardzo udanym, wieczornym wyjściu, czyli wzory wykonane prawdziwą indyjską henną. Wzór wykonany na szybko w knajpie po kilku drinkach wspomagających kreatywność ;) Efekt bardzo mi się podoba! Co ciekawe wczoraj wieczorem wzór był dużo jaśniejszy, a dziś ściemniał i zrobił się bardziej wyraźny.



sobota, 29 grudnia 2012

O mojej miłości do pana listonosza ;)

Z końcem tego tygodnia zapałałam do niego jeszcze większą miłością za to, co mi przyniósł. Niestety mam podejrzenia, że on mnie chyba trochę mniej uwielbia, bo musi mi te paki przynosić do domu :D No cóż - osłodziłam to sobie zawartością dwóch przesyłek. Pierwsza dotarła do mnie od Kasi i zawierała takie perełki!



piątek, 28 grudnia 2012

Odrobinę o cudownej spirulinie

Dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami ze stosowania spiruliny, czyli mikroalgi morskiej - jednej z najbardziej niezwykłych roślin odżywczych odkrytych przez człowieka. Do dnia dzisiejszego nie znaleziono na ziemi żadnego organizmu ani rośliny, która zawierałaby tak bogatą kombinację naturalnych, łatwo przyswajalnych i bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych. Możliwość przetestowania tego cudu mam dzięki wygranej w rozdaniu u Patrycji - dzięki Kochana! A ostatecznie do nałożenia na siebie intensywnie zielono-niebieskich specyfików skusił mnie post Imprevisivel, w którym bardzo chwaliła właściwości spiruliny. Wypróbowałam i... chwała spirulinie!



czwartek, 27 grudnia 2012

Ciekawość pierwszym stopniem do...

ciekawych odkryć! Jeszcze w czasie przedświątecznej gonitwy skusiłam się na produkt, który od dłuższego czasu przyciągał moje spojrzenie podczas wizyt w Rossmannie - mam na myśli złote płatki pod oczy z kwasem hialuronowym Prestige Cosmetics Hyaluronic Repair (producentem jest firma Świt Pharma). Moja ciekawość zostałą zaspokojona, a ja... nie zawiodłam się.



środa, 26 grudnia 2012

Drugi krok pielęgnacji skóry z Lirene

Po prawie miesięcznym używaniu mogę wreszcie podzielić się z Wami moją opinią na temat nawilżająco-oczyszczającego toniku Lirene, który pokazywałam Wam już w małym haulu z Rossmanna tutaj. Przez bardzo długi czas pomijałam drugi krok pielęgnacji, czyli tonizowanie uważając, że nie jest mi do niczego potrzebne. Ostatnio przeczytałam jednak sporo artykułów podkreślających wagę stosowania toniku. Dowiedziałam się m.in. że jego zadaniem, poza oczywistym przywróceniem odpowiedniego pH skóry oraz usunięciem  resztek kosmetyku oczyszczającego, jest również zamknięcie i ujędrnienie porów oraz zapobieganie gromadzeniu się martwych komórek. I muszę przyznać, że faktycznie widzę różnicę.



wtorek, 25 grudnia 2012

Grudniowe niebo

Dziś mam dla Was szybki post z moim aktualnym manicure. Na paznokcie nałożyłam piękny, głęboki granat Catrice w odcieniu 580 Blues Brother Vol. II oraz złoty Golden Rose Jolly Jewels 103. Efekt końcowy przypomina mi mocno rozgwieżdżone, zimowe niebo ;)



poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt!


 


Kochani, życzę Wam aby wszystkie dni w roku były tak piękne i szczęśliwe, jak ten jeden wigilijny wieczór!

Ściskam,
Pigeon's Beauty

niedziela, 23 grudnia 2012

Kostkowy odstresowywacz

Święta jakkolwiek radosnym czasem by nie były, są również odrobinę stresujące i męczące, a przynajmniej przedświąteczne przygotowania do nich są właśnie takie. Dlatego chciałabym napisać Wam dziś kilka słów na temat borowinowego mydła Tołpy Anti Stress z serii Spa Bio, które mam możliwość testować dzięki Malinie, założycielce Malinowego Klubu. Mydło sprawdza się świetnie kiedy w trakcie wieczornego prysznica/kąpieli chcemy się zrelaksować i rozluźnić.


sobota, 22 grudnia 2012

Wyniki świątecznego rozdania!

Przyszła dziś pora na ogłoszenie zwyciężców w moim świątecznym rozdaniu celiowo-bransoletkowo! Niestety w ferworze przedświątecznym nie miałam czasu na przeprowadzenie tradycyjnego papierowego losowania, w wyłonieniu zwycięzców pomogły mi narzędzia internetowe :)



czwartek, 20 grudnia 2012

À la Burberry

Mam dla Was jeszcze szybki post, w którym chciałam pokazać Wam moje świeże dzieło ;) Nawlekanie koralików wydawało nigdy się nie skończyć, jednak efekt końcowy pracy bardzo mnie zadowala!



Mam ochotę na więcej!

Dziś kolejna recenzja w ramach Malinowego Klubu - tym razem padło na osławiony już na blogach produkt jakim jest Bioderma Matricium. Do przetestowania miałam tylko 5 ampułek, jednak mimo wszystko chciałabym dorzucić do puli opinii na temat tego produktu swoje trzy grosze. A co tam! ;)



wtorek, 18 grudnia 2012

Lip butter + przesyłka od Ani + przypomnienie o rozdaniu!

Wiecie już może lub jeszcze nie - mam kręćka na punkcie zadbanych ust. Ostatnio pisałam Wam o moim ulubionym produkcie do ust (recenzja Blistex - klik), uwielbiam go nadal i stosuję codziennie. Jako ustomaniaczka nie mogłam jednak przejść obojętnie obok nowości Nivea Lip Butter zwłaszcza, że na blogach pojawiło się już kilka pozytywnych opinii ;)



poniedziałek, 17 grudnia 2012

Making faces

Mam dziś dla Was kolejną, moim zdaniem wartą uwagi, książkę. Może być świetnym pomysłem na prezent dla kogoś lub po prostu dla samej siebie ;) Ja sprawiłam ją sobie już jakiś czas temu i jestem z niej bardzo zadowolona. Moja jest w wersji angielskiej, jednak obecnie jest również dostępna w polskiej wersji językowej pt. "Makijaż - sztuka przemiany" (jeśli jesteście zainteresowane tutaj możecie zobaczyć kilka stron z polskiej wersji).



niedziela, 16 grudnia 2012

Mat na ustach

Już jakiś czas temu pokazywałam Wam posiadane przeze mnie konturówki Golden Rose Emily (klik). Sprawdzają się idealnie do podkreślania konturu ust, ale są również idealne do nakładania na całe usta w roli pomadki. Efekt jaki dają jest matowy, a co najważniejsze dla mnie - trwały!



sobota, 15 grudnia 2012

Delikatny, ale skuteczny!

Przyszła dziś pora na recenzję kolejnego kosmetyku otrzymanago przeze mnie od Maliny w ramach Malinowego Klubu. Jest nim dermokosmetyk naszej rodzimej Tołpy, a dokładnie żel do mycia twarzy i oczu z serii Dermo Face Physio. Jest to kosmetyk hypoalergiczny, przeznaczony do skóry wrażliwej i bardzo wrażliwej, normalnej i mieszanej. Bardzo się polubiliśmy!



piątek, 14 grudnia 2012

Domowy peeling kawowo-solny

Pora na obiecany przy okazji posta podsumowującego akcję jesiennych umilaczy przepis na kosmetyk domowy, a mianowicie peeling kawowo-solny. Jest łatwo i szybki w wykonaniu, a działanie ścierające przebija wszystkie kosmetyki kupne, jakie do tej pory testowałam. Dodatkowo można go dostosowywać do swoich aktualnych potrzeb, ale o tym w dalszej części posta.


czwartek, 13 grudnia 2012

Skusiłam się i ja - okulary Firmoo

Jak w tytule - i ja, dzięki propozycji firmy, stałam się posiadaczką okularów Firmoo - jednego z największych sklepów z okularami on-line. I nie żałuję! Okulary są śliczne, solidnie wykonane i niezwykle wygodne. Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem zakupu nowych okularów, jednak zawsze coś innego było na rzeczy. Dopiero teraz, wkładając na nos nowe okulary, widzę ogromną różnicę, a świat - może nie w różowych barwach, ale dokładnie i wyraźnie ;)



środa, 12 grudnia 2012

Podsumowanie akcji Jesiennych Umilaczy

Przyszła pora na podsumowanie kolejnej Malinowej akcji, która trwała od 18-go listopada do 9-go grudnia. Muszę przyznać, że czas minął mi niezwykle szybko i nie zrealizowałam swojego planu w 100%. Ale udało mi się wyłonić moich umilaczy w 3 kategoriach, a w 4 już pojawił mi się pretendent do tego miana :)




wtorek, 11 grudnia 2012

Kulinarnie: wieprzowina w paprykowym sosie

Dziś kolejne danie z tych co się same robią, czyli wrzucamy składniki do garnka, zapominamy o nich na jakiś czas, a po ok. dwóch godzinach mamy pyszny obiad, przy którym tak naprawdę nie musiałyśmy się napracować. Uwielbiam takie opcje ;)



poniedziałek, 10 grudnia 2012

Peelingowe poszukiwania: awokado o zapachu mango

Dziś kolejna recenzja w ramach współpracy z Malinowy Klubem, a mianowicie przyszła pora na użytkowany przeze mnie ostatnio bardzo intensywnie subtelny peeling do ciała Bielendy z serii Awokado. Poniżej moje trzy grosze na jego temat ;)



niedziela, 9 grudnia 2012

Jolly Jewels na paznokciach

Tak jak prosiłyście pod postem chwalipięckim ;), w którym pokazywałam Wam moje dwa błyszczące nabytki od GR, dziś notka, w której zobaczyć możecie jak oba lakiery prezentują się na pzanokciach.


Od lewej: 103 solo, 103 na bazie Rimmel 365 Beige Style, 106 solo, 106 na bazie Rimmel 398 Black Pearl

sobota, 8 grudnia 2012

Pomocnik w codziennej pielęgnacji twarzy

Mam dziś dla Was recenzję mojego niedawnego odkrycia - jednorazowych ręczników Alouette, dostępnych w sieci drogerii Rossmann. Nie jest to typowy produkt kosmetyczny, a jednak ogromnie ułatwił moją codzienną pielęgnację i korzystnie wpłynął na skórę mojej twarzy.



piątek, 7 grudnia 2012

Opanowałam węża + przesyłka od Cupcake'owego Mikołaja

Dziś skończyłam moją pierwszą wężową bransoletkę. Do węża początowo podchodziłam trochę jak do jeża, bo wydawał mi się być strasznie skomplikowany. Okazało się, że najtrudniej jest zacząć, a później idzie już gładko. Tak więc mój pierwszy snake prezentuje się następująco:



czwartek, 6 grudnia 2012

Ekspresowa regeneracja od Eveline

Mam dziś dla Was pierwszą recenzję w ramach współpracy z Malinowym Klubem - jest nią Pro-regenerująca błyskawiczna maseczka żelowa Eveline z serii bioHyaluron 4D. Co na jej temat sądzę przeczytacie w dalszej części posta :)




środa, 5 grudnia 2012

Dwie śliczności...

... są moje! Jolly Jewels od Golden Rose oglądałam na blogach, wybierałam i wreszcie skusiłam się na dwie sztuki, które najbardziej przypadły mi do gustu. Są śliczne! Wiem już, że zmywanie będzie utrapieniem, ale co tam - wytrzymam ;) Skusiłam się na piękny różowo-złoty nr 103 oraz fioletowo-zielono-złoty nr 106.



wtorek, 4 grudnia 2012

Ho ho ho, świąteczne rozdanie!

Czytając Wasze komentarze pod postem o trudno dostępnej dla wielu z Was Celii postanowiłam zorganizować dla Was świąteczne rozdanie i obdarować 2 osoby. Będzie to również świetna okazja do tego, aby podziękować Wam za odwiedzanie mojego bloga i motywowanie mnie komentarzami do dalszej pracy!




Nowa Celia Care naustnie

Tak jak wczoraj Wam obiecałam, pokazuję dziś na ustach świeżo wydana przez producenta pomadkę Celii z serii Care. Mój egzemplarz to odcień nr 1 - piękny, dość ciemny róż z nutką śliwki.



poniedziałek, 3 grudnia 2012

Nowość od Celii!

Zobaczcie co przed chwilą udało mi się znaleźć w malutkiej osiedlowej drogerii. Jest to pomadka naszej dobrej, polskiej Celii z nowej serii Care Odżywcza Pomadka-błyszczyk


Na dobry początek tygodnia - Testuję z Maliną!

Bardzo lubię w ten sposób rozpoczynać tydzień! Dotarła dziś do mnie pierwsza przesyłka od Maliny w ramach współpracy pod hasłem "Testuję z Maliną" :) A oto jakie kosmetyki znalazłam w paczce:



niedziela, 2 grudnia 2012

Ulubieńcy makijażowi miesiąca - listopad 2012

Tradycyjnie dla siebie, jak czynię to co miesiąc, powtórze - jak ten czas szybko biegnie, kolejny miesiąc za nami! Skoro tradycji stało się zadość, mogę przejść do rzeczy i przedstawić Wam moich ulubieńców miesiąca listopada ;P



sobota, 1 grudnia 2012

Moje nowości do pielęgnacji twarzy

Dziś chciałabym pokazać Wam nowości pielęgnacyjne, jakie zagościły dziś w mojej łazience. Za jakiś czas podzielę się z Wami moją opinią na ich temat. Wstępnie mogę powiedzieć, że pierwsze wrażenia po dzisiejszym użyciu są bardzo pozytywne - do gustu zwłaszcza przypadł mi tonik i micel. Zobaczymy jak będzie dalej.



piątek, 30 listopada 2012

Zawiodłam się!

Mam dziś dla Was kolejną maseczkę lubianej przeze mnie firmy Dermo Pharma+. O poprzednich, w formie kompresu, pisałam już tu i tu. Bardzo je polubiłam za efekt, jaki dawały. Tym razem postanowiłam wypróbować inną formę maski i sięgnęłam po Beauty 2GO maseczkę samowchłaniającą lifting i ujędrnienie. I niestety ta wersja nie dorasta maseczkom w kompresach do pięt!



czwartek, 29 listopada 2012

Tęsknię za letnim deszczem...

Jak w tytule - zima dopiero się zaczyna, a ja już tęsknię za latem i ciepłym deszczem na skórze. Strasznie nie lubię jesieni i zimy - jestem zawieszona, jak niedźwiedź. Dopiero wiosną wstępuje we mnie życie. Wygrzebałam dzisiaj stare zdjęcia z sesji, przy której pracowałam i zatęskniłam za piękną, letnią pogodą. 

Mimo, że makijaż nie jest na zdjęciach zbyt widoczny, jego wykonanie było dla mnie nie lada wyzwaniem - miał wytrzymać 2 godziny w sztucznym deszczu, który stworzyliśmy z fotografami. Udało się ;)



środa, 28 listopada 2012

Dobroczynny ananas

Dziś chciałabym się z Wami podzielić świeżo przeze mnie odkrytą i niezwykle prostą w wykonaniu domową maseczką z ananasa. Pozwolę sobie właczyć ją do Malinowej akcji Jesiennych Umilaczy, a to z tego względu, że maseczka świetnie nadaje się nie tylko na twarz, ale również na ciało (ja nałożyłam ją na dekolt i ramiona). Poza tym pięknie pachnie ananasem i zdecydowanie umiliła mi jesienny wieczór ;)



wtorek, 27 listopada 2012

Mixed feelings about peeling

Dziś pora na kolejny produkt w ramach Malinowej akcji Jesiennych Umilaczy - tym razem będzie o czekoladowo-kokosowym peelingu do ciała Perfecty, do którego mam mieszane uczucia. Ma właściwości, które bardzo w nim lubię i takie, które mnie niezmiernie irytują. Ale o tym w dalszej części posta ;)



poniedziałek, 26 listopada 2012

Czerrrwień, widzę czerwień

Pokazywałam Wam ostatnio czerwoną pomadkę, a dziś, jako że bardzo dawno nie było u mnie paznokciowego posta, przyszła pora na paznokcie w tym kolorze. Lakier, który mam na paznokciach to Golden Rose z serii proteinowej w kolorze 336. Piękna, idealnie wyważona, krwista czerwień. Niestety lakier nie trzyma sie na moich paznokciach zbyt długo (ok. 2-3 dni).



niedziela, 25 listopada 2012

Kulinarnie: krem z dyni

Dziś jeszcze szybki post kulinarny z pyszną, aromatyczną i rozgrzewającą zupą z dyni. Przyznam, że jestem zachwycona tym smakiem. Za dynią solo nie przepadam, natomiast jeśli ją dobrze przyprawimy jej smak może wiele zyskać! Sporo daje również wcześniejsze upieczenie dyni - warto poświęcić te dodatkowe pół godziny na włożenie jej do piekarnika :)



Uległam pokusie po raz drugi...

Tym razem moje spojrzenie padło na cienie w kremie. Myślałam już o nich jakiś czas, post rossmannowy Obsession bynajmniej nie pomógł mi się im oprzeć :P i w końcu uległam! Sięgnełam po dwa cienie L'Oreal Infaillible oraz jeden Maybelline Color Tattoo. Chciałam mieć możliwość ich porównania. Oto jakie kolory wybrałam:




sobota, 24 listopada 2012

Zdobycze Rossmannowe naustnie

Tak jak obiecałam Wam w czwartkowym poście, pokazuję jak kupione przeze mnie nowe pomadki prezentują się na ustach. Mowa tutaj o Rimmel Kate Moss w odcieniach 19 i 22 oraz Miss Sporty Read My Lips 054. 



piątek, 23 listopada 2012

Przyjemny zapach... i to by było na tyle

Dziś kolejna recenzja w ramach Malinowej pachnącej akcji pielęgnacji ciała. Tym razem na tapecie mamy sól do kąpieli, na którą skusiłam się już jakiś czas temu podczas zakupów w Rossmannie. Skusiły mnie obietnica zadbanej i gładkiej skóry, pięknego lawendowego zapachu i relaksujące działanie specyfiku. Ile w tym prawdy?



czwartek, 22 listopada 2012

Rossmanowa promocja -40%

Słyszałyście, że od dzisiaj czyli 22.11 do 28.11 w Rossmannie wszystkie kosmetyki kolorowe można kupić za -40%? Ja skusiłam się dziś na kilka rzeczy. Myślę, że okazja jest niezła!



środa, 21 listopada 2012

Ajurwedyjska zapachowa przyjemność

Dziś przyszła pora na pierwszy post biorący udział w Malinowej akcji pachnącej pielęgnacji ciała. Postanowiłam opisać mój aktualny żel pod prysznic, który znalazł się w mojej łazience ze względu na piękny zapach i, co tu ukrywać, aktualna promocję cenową ;) Od żelu nie oczekuję wiele - ma myć i przyjemnie pachnieć. Żel pod prysznic Palmolive Ayurituel Energy moje wymagania spełnia w 100%.



wtorek, 20 listopada 2012

Malinowa akcja nr 2!

Wszem i wobec ogłaszam, że przystepuję do kolejnej akcji zorganizowanej przez Malinę i Was również serdecznie zapraszam do wzięcia w niej udziału! Zostałam zaproszona przez Kasię - Cupcake. Dzięki akcji maseczkowej wyrobiłam sobie bardzo pozytywne przyzwyczajenia i stosuję maseczki regularnie, mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie i z podobną atencją będę rozpieszczała swoje ciało :)



poniedziałek, 19 listopada 2012

Kolejne bransoletki :)

Dziś szybki post ze zdjęciami zrobionych przeze mnie nowych bransoletek. Coraz bardziej mnie ta zabawa wciąga i podoba mi się noszenie ich po kilka (4-5) naraz. Opanowałam ostatnio kilka nowych węzłów (jak na przykład spiralny - na zdjęciu bransoletka w środku i okrągły - na 2-gim zdjęciu). Napiszcie jeśli chciałybyście żebym zrobiła znów jakiś tutorial :)



niedziela, 18 listopada 2012

Kulinarnie: hiszpańskie smaki

Na zewnątrz chłodno, a ja dzisiejszym obiadem, zainspirowanym przepisem Sorted, chciałam przywołać odrobinę słońca prosto z Hiszpanii. I myślę, że mi  się to udało - pachniało i smakowało genialnie, natomiast przygotowanie dania było bardzo proste - po wstępnym, szybkim przygotowaniu samo się robiło ;)



sobota, 17 listopada 2012

Na ratunek spierzchniętym ustom!

Wiecie jak bardzo upodobałam sobie ostatnio pomadki w intensywnych kolorach. Jednak mocny kolor wygląda dobrze tylko na idealnie wypielęgnowanych ustach. A że pogoda staje się coraz bardziej bura i nijaka, a temperatury spadają, delikatna skóra ust mocno na tym cierpi - przynajmniej w moim wypadku. Postanowiłam więc sięgnąć po sprawdzony produkt, który świetnie radzi sobie ze spierzchniętą i popękaną skórą ust - Blistex Lip Relief Cream.


czwartek, 15 listopada 2012

Naturowy mini haul

Załatwiając dzisiaj masę rzeczy w centrum miasta nie omieszkałam wstąpić do Natury i jak zwykle nie udało mi się wyjść stamtąd z pustymi rękami. Stwierdziłam, że coś mi się w końcu od życia należy ;) Chciałam Wam również dać znać, że w mojej Naturze było bardzo dużo przecenionych błyszczyków Catrice, o których pisałam wczoraj. Jeśli jesteście zainteresowane to warto ich w drogerii poszukać. Kolory były piękne i bardzo zróżnicowane :) A teraz do rzeczy!


środa, 14 listopada 2012

Przyjemniaczek od Catrice

Dziś kolejny post z serii "naustnych", tyle że tym razem pokażę Wam błyszczyk, a nie jak to bywało u mnie ostatnio - pomadkę. Wygrzebałam go ostatnio z kufra i dość często używałam - postanowiłam zatem podzielić się z Wami moją opinią na jego temat.



wtorek, 13 listopada 2012

Świąteczne pierniczki do ciała

Dziś na tapecie masło do ciała naszej polskiej Farmony z serii Tutti Frutti - idealne na chłodne i szare jesienno-zimowe wieczory. Używałam go zeszłego roku i niedawno wyciągnęłam z szafki opakowanie z resztką produktu, aby go zużyć. Zapach ewidentnie kojarzy się z chłodniejszymi miesiącami, na okres letni był dla mnie zbyt ciężki. Teraz z przyjemnością do niego wróciłam.



poniedziałek, 12 listopada 2012

Zaszalałam dzisiaj :)

Jak w tytule! Weszłam do sklepiku z koralikami i produktami do tworzenia biżuterii, przepadłam na godzinę i bynajmniej nie wyszłam stamtąd z pustymi rękoma. Trafiłam na bardzo fajną dziewczynę, która sporo mi podpowiedziała, bo jakby nie było jestem w tej materii laikiem. Ale zaczyna mnie to coraz bardziej wciągać i sprawiać mi radochę. Poniżej to co przytaszczyłam ze sobą do domu i moje dwa dzisiejsze wyroby stworzone metodą prób i błędów. Obiecuję już Was więcej nie zanudzać tym tematem i od jutra wracam do postów kosmetycznych :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...