Dziś post kulinarny z daniem, a raczej dwoma jego alternatywami, które gościły u mnie w weekend. Ja wybrałam opcję I z jajkiem (niekoniecznie musi wszystkim odpowiadać, ale ja jajka lubię w każdej postaci, więc dlaczego by nie), natomiast mój TŻ zażyczył sobie wersję II, czyli zawijas w tortilli.
Opcja I |
Opcja II |
Składniki:
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- papryczka jalapeno
- 30 dag wołowiny
- puszka pomidorów
- łyżka przecieru pomidorowego
- czerwona papryka
- łyżka kuminu
- łyżka papryki (słodka lub ostra lub pół na pół - w zależności od Waszych preferencji)
- sól, pieprz
- 200ml bulionu warzywnego
- puszka czerwonej fasolki
- 2-3 kostki gorzkiej czekolady
- tortilla
- odrobina soku z limonki
- świeża kolendra
Opcjonalnie:
- jajka
- ugotowany ryż
- żółty ser
Przygotowanie:
- Jeśli decydujecie się na opcję I - kroimy tortille na ósemki i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180st. C na 5-7 minut aż się lekko zrumienią i stwarnieją.
- W garnku podsmażamy na oliwie cebulę pokrojoną w krążki, czosnek i papryczkę jalapeno. Po kilku minutach dodajemy mięso i smażymy przez kilka minut, dodajemy przyprawy.
- Dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, przecier, pomidory, fasolkę oraz bulion i gotujemy na wolnym ogniu przez 30 minut. Pod koniec dodajemy odrobinę soku z limonki oraz czekoladę i mieszamy, pozwalając jej się rozpuścić.
- W opcji I - sos przekładamy do żaroodpornego naczynia, robimy niewielkie zagłębienia i wbijamy w każde z nich jajko. Naczynie wkładamy do piekarnika (220st. C) i zapiekamy do czasu, aż białko jajka się nie zetnie, a żółtko pozostanie lekko miękkie. Po wyjęciu z piekarnika danie posypujemy kolendrą i podajemy z ósemkami tortilli.
- Jeśli wybieracie opcję II - gotujemy ryż i mieszamy z sosem, a mieszanką napełniamy całe tortille i zwijamy w rulon, posypujemy serem i wkładamy do piekarnika (220st. C), aż ser się rozpuści, a tortille zrumienią. Po wyjęciu z piekarnika posypujemy świeżą kolendrą.
Lubicie meksykańskie smaki? Która wersja bardziej trafia w Wasze gusta?
mmmm pyszności :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńAle pysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńi smakuje ;)
UsuńPycha! Bardziej odpowiada mi wersja II. Już mam pomysł na modyfikację tego dania :)
OdpowiedzUsuńsuper! koniecznie daj znać co zmieniłaś, może i ja skorzystam :)
Usuńwygląda pysznie ;)
OdpowiedzUsuńoj tak, znów się głodna zrobiłam ;)
Usuńwedług mnie tortilla jest najlepsza :D miałam w niedzielę na kolację i byłam w siódmym niebie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;*
Pozdrawiam
jest pyszna :)
UsuńOpcja2 mniam ! :)
OdpowiedzUsuńmój TŻ popiera :)
UsuńKocham kuchnię meksykańską :) Jest moją ulubioną :) Tego przepisu jeszcze nie znam :))
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
czytałam! znów będą pokusy ;)
UsuńFajne jedzonko.
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńI myślę, że mogłabym spróbować i posmakować :)
Mimo, że za kuchnią meksykańską nie przepadam.
w takim razie daj znać jakie wrażenia :)
UsuńAle zgłodniałam - cudeńka dla mojego podniebienia :)
OdpowiedzUsuńteż zgłodniałam, a godzina nieprzyzwoita! ;)
UsuńUwielbiam tortillę, ale zawsze robiłam ją z dużą ilością warzyw i do tego wrzucałam smażonego kurczaka. Będę musiała wypróbować Twojego przepisu, bo zdjęcia są tak samkowite że nie pozwalają przejść obojętnie ;D
OdpowiedzUsuńA w zasadzie to po co czekolada? Zmienia jakoś znacząco smak?
UsuńZmienia! Podkreśla smak dania. Uwielbiam to jak chilli smakuje po dodaniu czekolady. A robiąc to po raz pierwszy nie byłam przekonana ;)
UsuńTo mnie przekonałaś ;D
Usuńzjadłabym obie wersje:]
OdpowiedzUsuń:))
UsuńUwielbiam meksykańską kuchnię.
OdpowiedzUsuńTu gdzie mieszkam na każdym kroku są małe rodzinne knajpki i restauracyjki z prawdziwym meksykańskim jedzeniem :)
Fajitas, tostada, burrito, pupusas, tacos, carne asada, nachos, chimichanga.. Mmmmm mniam! Uwielbiam wszystko :D Byleby było dużo i na ostro ;)
ile bym dała żeby poprówać tych specjałów, o których piszesz! dużo i na ostro :))
UsuńI nagle zrobiłam się baaardzo głodna :D Jak to pięknie wygląda...
OdpowiedzUsuńeh, też jestem głodna! ;)
UsuńWygląda pysznie! Przepis z pewnością wykorzystam! :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam meksykańskie żarcie!! Na bieżąco robię je w domu i przynajmniej raz na dwa miesiące odwiedzam z moim M. ulubioną meksykańską restaurację :)
OdpowiedzUsuńjest pyszne!
UsuńMniam :) Muszę ten przepis wykorzystać :) Szczególnie wariant 1 :)
OdpowiedzUsuńw takim razie smacznego! :)
Usuńno i zgłodniałam :) zaraz chyba lecę do kuchni coś sobie upichcić :)
OdpowiedzUsuńi co wyszło? :)
Usuńzjadłabym obie :)
OdpowiedzUsuńO jejku jakie pyszności a ja w pracy buuu głodna. Pozdrawiam Koleżankę z Maliniowego Klubu.
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wygląda :) Witam koleżankę z Malinowego klubu, obserwuje i zapraszam do mnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPozdrawiam Koleżankę z Malinowego Klubu!
OdpowiedzUsuń+Obserwuję :)
również pozdrawiam!
Usuńpyszności ! kiedyś wypróbuje ten przepis , uwielbiam kuchnię meksykańską :))
OdpowiedzUsuńdaj znać jak smakowało :)
UsuńMniaaam to chyba jutro zabiorą sie za testowanie powyższego przepisu:)
OdpowiedzUsuńżyczę smacznego! :)
UsuńMój mężczyzna jak to ma w zwyczaju zaglądać mi do komputera przez ramię zobaczył Twój wpis i krzyknął "Wow ja to chce i już"- no i nie mam wyjścia ;), ale przyznać muszę, że i ja ochoty ogromnej na takie przysmaki nabrałam:)
OdpowiedzUsuńale smakowicie wygląda! uwielbiam takie jedzonko :) a Twój przepis na pewno spróbuje wykonać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję koleżankę z Klubu :))
ja to bym sie chętnie wprosiła na takie pyszne jedzonko :-) wygląda niezwykle smakowicie :-)
OdpowiedzUsuń