Chciałabym Was poinformować, że Imprevisivel z bloga Moja włosowa obsesja jest pomysłodawczynią akcji mającej na celu walkę z wypadaniem włosów. Wiem, że sporo dziewczyn boryka się z tym problemem. Jeśli chcecie zmierzyć się z wypadaniem włosów, a udział w tego typu akcjach i wsparcie ze strony innych blogerek motywuje Was do działania - zapraszam do wzięcia udziału!
Na szczęście, w moim przypadku, problem nadmiernego wypadania został zażegnany - o szczegółach mojej walki i odniesionym zwycięstwie pisałam już jakiś czas temu w tym poście. Wcześniej straciłam jednak sporo włosów i biorąc udział w akcji stawiam sobie za cel walkę o zagęszczenie włosów, czyli nowe, piękne, nieśmigane bejbiki!
Mój plan działań:
- powrót do regularnego picia skrzypopokrzywy 1x dziennie (1 łyżeczkę skrzypu gotuję na wolnym ogniu przez 5 minut, po tym czasie wyłączam gaz, dosypuję 1 łyżeczkę pokrzywy i parzę pod przykryciem jeszcze 10 minut) - zaczęłam w poniedziałek (4 lutego)
- wcierka z kozieradki 1-2x dziennie - o tym sposobie dowiedziałam się od Kascysko oraz Anwen (odsyłam Was do źródła) i stosuję ją od niedzieli czyli 3 lutego. 1 łyżeczkę kozieradki zalałam wrzątkiem i zostawiłam pod przykryciem do zaparzenia i ostygnięcia, po czym przelałam (oczywiście bez nasionek) do butelki z atomizerem. Apetycznie pachnącym (zdecydowanie czuję rosół) płynem spryskuję skórę głowy rano i wieczorem i delikatnie masuję.
Może macie jeszcze inne sprawdzone sposoby na wychodowanie babyhairs? Chętnie poczytam i wprowadzę w życie! :) A Was zapraszam do wzięcia udziału w akcji - w kupie raźniej!
A u mnie ostatnio ( odpukać) włosy trzymają się głowy ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też jest ok, ale chcę ich więcej! ;)
UsuńU mnie chyba najlepiej sprawdziło się zaprzestanie farbowania :) serio, zauważyłam wtedy mnóstwo baby hair :) Teraz włosy nie wypadają mi już tak bardzo, może przestałam się tym tak dręczyć i od tego :D
OdpowiedzUsuńtą pozycję mam odhaczoną ;)
UsuńW takim razie kupuję kozieradkę :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie!
Usuńsłyszałam o kozieradce, a właściwie to czytałam u kogoś. Jak tak dalej pójdzie to i mnie to dopadnie ;]
OdpowiedzUsuńuważam, że warto spróbować - koszt całkowity 4pln ;)
UsuńMi rosna zwykle jak zażywam belisse różowa włosy skóra i paznokcie - jakoś tak
OdpowiedzUsuńbelissy jeszcze nie próbowałam - przyjrzę się, dzięki!
Usuńod paru dni stosuje kozieradkę na włosy - ciekawa jestem jakie efekty osiągnę.
OdpowiedzUsuńdaj koniecznie znać!
Usuńja na szczesie nie mam już tego problemu :)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze :)
UsuńU mnie na szczęście nic nie wypada ;). Pewnie zacznie się dopiero na wiosnę :/.
OdpowiedzUsuńto wtedy łap za kozieradkę! :)
UsuńMoje troszkę wypadają, ale jest lepiej niż było.
OdpowiedzUsuńI baby hair się pojawiły :)
szczęściara! :)
Usuńmarzy mi się zagęszczenie czupryny, już kupiłam kozieradkę
OdpowiedzUsuńja dzielnie psikam... i jestem zawsze głodna po psikaniu!
UsuńMi wyrosło pełno baby hair po drożdżach :D Aktualnie pije znowu :)) Dzisiaj już 32 kubki :))
OdpowiedzUsuńhohoho, muszę kiedyś wypróbować! :))
UsuńU mnie nie obeszło się bez wizyty u dermatologa i dobrania odpowiednich aptecznych wcierek. Dopiero po takiej 3 miesięcznej kuracji śmiało mogę powiedzieć, że włosy przestały mi wypadać i pojawiły się baby hair:)
OdpowiedzUsuńMi też przydałoby się przystąpić do takiej akcji ;p Na moim blogu organizuje rozdanie , moze masz ochotę wziąć udział ?
OdpowiedzUsuńno to zapraszam!
UsuńRównież chyba zacznę więcej pić ziółek, żeby kłaczki ładnie rosły i nie wypadały :)
OdpowiedzUsuńziółka warto, i do tego są całkiem dobre w smaku :)
UsuńMi jak narazie nie wypadają - co najwyżej łamią się na końcach, ale rosną jak szalone! :) To chyba zasługa olejów i odżywki z welli ;)
OdpowiedzUsuńjakich olejów używasz? :)
UsuńKochana mam pytanie-Czy myjesz głowę po wtarciu kozieradki?
OdpowiedzUsuńnie, nie myję. Wcierka nie pozostawia wrażenia przetłuszczonych włosów, a wręcz przeciwnie - mam wrażenie, że trochę odświeża
Usuń