Przyszła dziś pora na przedstawienie Wam jednego z moich ulubionych rozświetlaczy. Jest nim Mineralized Skinfinish (w skrócie MSF) z MAC w odcieniu Soft and Gentle - wypiekany puder mineralny dostępny w stałej sprzedaży.
Kolor produktu jest śliczny i niezwykle uniwersalny. Będzie pasował wszystkim typom kolorystycznym, ponieważ zawiera w sobie zarówno złote, jak i srebrne drobinki. Świetnie prezentuje się zarówno na opalonej, jak i na jaśniejszej skórze. Kolor to taka szampańska brzoskwinia. Produkt idealnie nadaje się do rozświetlania szczytów kości policzkowych, okolic po łukiem brwiowym czy wewnętrznych kącików oczu, kości obojczyka i dekoltu. Zdarza mi się nakładać go również nad górną wargę na tzw. łuk kupidyna, a w wakacje lubiłam używać go również jako cienia do powiek (jeszcze jakiś ciemniejszy kolor w załamanie powieki i makijaż gotowy).
Wydajność MSF'a jest niesamowita! Mam go już dość długo, używam na sobie i innych, a zużycie jest znikome. Mimo, że produkt jest wypiekany, a przez to dość twardy, bardzo łatwo nakłada się na pędzel. Podczas nabierania drobinki osiadają na czarnym opakowaniu, przez co sa bardzo widoczne - można to zauważyć na zdjęciach. Produkt jednak nie osypuje się podczas nakładania, a po muśnięciu twarzy pozostaje na swoim miejscu przez cały dzień.
Efekt jaki daje na skórze to lśniąca, "mokra" tafla. Mimo że produkt w opakowaniu może przerażać i drobinki mogą wydają się być duże, efekt na skórze jest zaskakująco subtelny i elegancki. Pięknie odbija światło, co możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Jak Wam sie podoba? Znacie? Jakie są Wasze ulubione produkty rozświetlające?
Widziałam już go na tylu blogach, strasznie mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno sobie kupię :]
polecam! :)
UsuńMam ten rozświetlacz i uwielbiam efekt jaki daje.
OdpowiedzUsuńoj, ja również :)
UsuńNa skórze wygląda świetnie, w opakowaniu nie robi aż takiego wrażenia.
OdpowiedzUsuńto prawda!
UsuńNaprawdę ładny efekt daje :-)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony rozświetlacz to ten z limitowanki Essence - Vampire's Love :)
Miałam też pewien z Bell, ale zużyłam :)
ja jakoś nigdy nie trafiam na te fajne produkty z LE kiedy jestem w Naturze :/
UsuńStrasznie mi się podoba, wygląda super! Mogłabym taki posiadać :)
OdpowiedzUsuńto prawda, piękny jest ;)
UsuńWygląda niesamowicie i zaskakujący jest brak drobinek :) Ostatnio widziałam właśnie taką terracottę z Flormara :) Ja jeszcze żadnego rozświetlacza nie posiadam, ale planuję taki zakup :)
OdpowiedzUsuńmuszę się przyjrzeć tym kosmetykom Flormar :)
Usuńja mam taki glow po 4 godzinach niepudrowania buzi :p
OdpowiedzUsuńhaha, szczęściara ;)
UsuńNie używam rozswietlacza :)
OdpowiedzUsuńteż nie używałam, ale jak raz użyłam to wpadłam po uszy ;)
UsuńPrzydałby mi się jakiś fajny rozświetlacz :) Jednak wolę poszukać na początek czegoś tańszego :D
OdpowiedzUsuńpewnie, że tak :)
Usuńjest na mojej wishlisie już bardzo długo :)
OdpowiedzUsuńznam to ;)
Usuńto jest propozycja zdecydowanie dla mnie <3
OdpowiedzUsuń:D
UsuńBardzo ładny efekt na buzi :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się ;)
UsuńZdecydowanie jest to mój najlepszy i najwspanialszy rozświetlacz jaki miałam i myślę, że będę go miała na wieki :D Zastanawiam się, czy był ktoś taki kto zużył go do końca :P Słyszałam, że dziewczyny po roku stosowania nie dobiły nawet do połowy :P
OdpowiedzUsuńTy już nie kuś:D
UsuńDokładnie:D A rozświetlacz jest naprawdę piękny
Usuńpotwierdzam, używam używam i nic nie ubywa ;)
UsuńWidziałam go już jakiś czas temu na jednym blogu. Efekt jest według mnie powalający!
OdpowiedzUsuńa na żywo to dopiero jest piękny ;)
Usuńja mam bardzo podobny puder spiekany, ale firmy FM Group i też go sobie chwalę ;) za jakiś czas podzielę się z Wami moją opinią ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie, jestem bardzo ciekawa :)
UsuńMam i kocham! Niedawno dostałam go w prezencie od siostry :))) To zdecydowanie najlepszy rozświetlacz jaki do tej pory miałam :))).
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie prezenty! :D
Usuńładny mmm:]
OdpowiedzUsuńmmmhm :)
UsuńWydaje się być świetny:)
OdpowiedzUsuńjest :)
UsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńprawda to ;)
UsuńWygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńMuszę zerknąć na niego kiedyś
koniecznie :)
UsuńUwielbiam:)
OdpowiedzUsuńoj tak!
UsuńJest piękny i już od jakiegoś czasu jest na mojej liście "Jak będę w MACu to kupię...";) Lubię też rozświetlacze z Benefit.
OdpowiedzUsuńbenefit też mnie kusi, ale czaję się jeszcze na Cream Colour Base z MAC'a ;)
Usuńdzięki za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec, mam go od kilku miesięcy i nie wyobrażam sobie innego rozświetlacza, zdecydowanie wart zainwestowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.