Kolejny lakier Marizy, tym razem w wykończeniu kremowym, a nie metalicznym jak pokazywałam tutaj. Przyznaję, że wersja kremowa zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. No i kolor, śliczny lekko zgaszony fiolet!
Lakier to pięciomililitrowy mikrusek w odcieniu 49, kupiony w małym sklepie spożywczym za dwa złote i jakieś grosze. Tutaj jeszcze w wersji z migotkami Essence na palcu serdecznym. W słońcu wyglądają genialnie! Nie mogę się powstrzymać i nakładam je ostatnio na wszystko jak leci ;)
Jak Wam się podoba fiolet? Co dziś u Was gości na pazurkach?
Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńmnie też :)
Usuńśliczny, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńpiękny ten kolor lakieru, wygląda cudownie :*
OdpowiedzUsuńprawda :)
Usuńa ja od czwartku nie mam nic na pazurach, a ta Marizka bardzo fajna ;)
OdpowiedzUsuńfajna :)
UsuńKolor idealny :)
OdpowiedzUsuńoj tak :)
UsuńJaki piękny fiolet!! Brakuje mi takiego lakieru na jesień :>
OdpowiedzUsuńhaha, ja mam taką reakcję na każdy kolor jaki widze u Was na blogach ;)
UsuńŚliczny kolorek!:)
OdpowiedzUsuńExtra kolor!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKolor naprawdę rewelacyjny, idealny na jesień:)
OdpowiedzUsuń