niedziela, 3 lutego 2013

Kuracja z olejkiem arganowym(?) do skórek

Po przeszło miesięcznym stosowaniu przeszła pora na recenzję eliksiru do pielęgnacji skórek i paznokci firmy Marion. Produkt sprawdził się u mnie bardzo dobrze, jednak mam do niego pewne zastrzeżenia. Jakie? O tym w dalszej części posta :)



O PRODUKCIE
Eliksir na bazie oleju arganowego oraz witamin  A, E, F które:
  • odżywiają , wzmacniają  skórki oraz płytkę paznokcia
  • nawilżają, nabłyszczają i poprawiają elastyczność płytki paznokciowej
  • zwiększają odporność paznokci na uszkodzenia
  • pielęgnują, zmiękczają skórki wokół paznokci oraz chronią je przed wysuszeniem i zadarciami

Dodatkowo specjalna formuła została wzbogacona o olej z oliwek i słonecznika, które wykazują wyjątkowe działanie naprawcze i  nawilżające. Rewitalizują suche skórki, nadając im zdrowy wygląd.

Zalety:
  • Formuła żelowo-olejowa
  • Przyjemny zapach
  • Szybko się wchłania
  • Łatwa aplikacja

Sposób użycia: wycisnąć kroplę eliksiru i rozprowadzić na czystą płytkę paznokcia (bez lakieru) i skórki wokół paznokcia. Pozostawić do wchłonięcia. 

SKŁAD
Paraffinum Liquidum, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Silica, Polysorbate 80 (And) Cetyl Acetate (And) Stearyl Acetate (And) Oleyl Acetate (And) Acetylated Lanolin Alcohol, Dicaprylyl Carbonate, Isopropyl Myristate (And) Glycine Soya Oil (And) Carthamus Tinctorius Oil (And) Linoleic Acid (And) Tocopheryl Acetate (And) Retinyl Palmitate, Argania Spinosa Kernel Oil, C10-30 Cholesterol/Lanosterol Esters, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzyl Slicylate. 

DZIAŁANIE
W moim przypadku produkt bardzo dobrze się sprawdził - ładnie nawilżył skórki, a przy dłuższym stosowaniu zdecydowanie poprawił ich kondycję. Dobrze działa też na płytke paznokcia nawilżając ją i nabłyszczając, nie zauważyłam jednak zwiększenia odporności paznokci na uszkodzenia. Ułatwia również wykonywanie manicure - nakładam go na skórki, a po chwili jestem je w stanie łatwo odsunąć. Jak przy stosowaniu wielu produktów, tak i tu trzeba być systematycznym. Obawiam się, że po odstawieniu go stan moich skórek wróciłby dość szybko do stanu sprzed kuracji. 

Do działania nie mam zatem żadnych zastrzeżeń. Irytuje mnie natomiast, że producent opisem na opakowaniu wprowadza konsumenta w błąd. Dostajemy kurację z olejkiem arganowym, która olejek arganowy ma dopiero pod koniec składu. Ten popularny od jakiegoś czasu olejek jest tu po prostu chwytem marketingowym, mającym na celu skuszenie klienta. No i ten "14% kompleks olejków: arganowy, z oliwek, ze słonecznika", gdzie w składzie wyraźnie widzimy, że kolejność olejów, a zatem i ich procent zawartości w produkcie jest dokładnie odwrotny. Niemniej jednak produkt przypadł mi do gustu, bo moje suche skórki dał rade ujarzmić.




OPAKOWANIE
Małe, poręczne z pompką - przychodzi do nas zapakowane w dodatkowy kartonik. Trochę trudno kontrolować ilość "wypluwanego" przez dozownik produktu - albo cała pompka (która na jedno użycie to dla mnie trochę za dużo) albo kicha, tak więc resztę produktu wcieram zazwyczaj w skórę dłoni. U mnie okolice pompki i zatyczka pokryte są olejkiem, który jakimś cudem podczas apikacji zbiera się w tych miejscach.




KONSYSTENCJA I ZAPACH
Eliksir ma stosunkowo gęstą, oleistą konsystencję i jest dość tłusty. Nałożony na skórki nie spływa z nich, dość długo się wchłania co niektórym może przeszkadzać. Ja nakładam go podczas wykonywania manicure oraz przed snem - odczekuję 10-15 minut, po czym wmasowuję w skórki i paznokcie resztki produktu.  Jego zapach mnie urzekł - pachnie pięknie, słodko, ale nie mdło. Zapach utrzymuje się jeszcze jakąś godzinę po aplikacji.




DOSTĘPNOŚĆ
Raczej dość kiepska. Nie mogłam go nigdzie znaleźć, a swoje opakowanie mam dzięki przesyłce od Kasi Cupcake - dziękuję raz jeszcze! Na szczęście znalazłam niedawno mała drogerię, gdzie eliksir jest dostępny i tam skieruję swoje kroki zaraz po wykończeniu obecnego opakowania.

POJEMNOŚĆ
15ml

CENA
ok. 7-8PLN
PODSUMOWUJĄC
Polubiłam go na tyle, że odstawiłam dla niego stosowany już od 2 lat Cuticle Oil Inglota. Pomógł mi okiełznać moje suche skórki. Nie czarujmy się jednak - trzeba być systematycznym, po odstawieniu skórki szybko wracają do stanu sprzed.

Jakie są Wasze sposoby na zadbane skórki i paznokcie? Podzielcie się! :)

14 komentarzy:

  1. No tak, ulubione chwyty marketingowe firm... Szkoda, że w tym olejku arganowym jest tak mało samego olejku arganowego. Mi na skórki jak na razie wystarcza preparat z SH, a nawilżam je kremem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ten preparat z SH mam zamiar kupić, ponieważ wiele osób to chwali.
      Ja mam żel/olejek z Inglota, ale jest bardzo przeciętny, niestety.

      Usuń
    2. to już kolejne dobre glosy, jakie docierają do mnie na temat SH...

      Usuń
  2. ciekawe jakby się sprawdził sam olejek arganowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy takiej cenie wcale się nie dziwię, że olejek jest na szarym końcu :) Tej kuracji nie miałam, ale bardzo lubię ich dwufazę do włosów, także z tym olejkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy produkt, ja czasami nakładam na skórki wazelinkę którą smaruje usta ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w skórki wcieram po prostu olej (przy okazji olejowania włosow) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja po olejowaniu zawsze myję ręce bo mnie wkurza ta tłustość, ale na same skórki jak najbardziej :)

      Usuń
  6. to coś idealnego dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie widziałam i nie znam, ale skoro tak dobrze Ci się sprawdził, to musi być dobry :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...