Róż w makijażu to dla mnie obowiązkowy punkt programu. Uwielbiam to, jaki efekt daje na twarzy, jak pięknie potrafi ożywić zmęczona buzię i sprawić, że wyglądamy na zdrowe i wypoczęte.
Jakiś czas temu miałam okazję zamówić kilka kosmetyków z USA. Zdecydowałam się wtedy na ciekawie wyglądające róże kanadyjskiej firmy Cargo. I nie żałuję - bardzo się z nimi polubiłam.
OPAKOWANIE
Bardzo ciekawe - w formie metalowych puszek. To właśnie opakowania przyciągnęły na początku moją uwagę. Kojarzą mi się z puszkami, w których moi dziadkowie trzymali twarde owocowe cukierki :) Aby je otworzyć, wieczko i denko trzeba przekręcić w przeciwnych kierunkach. Można je spokojnie wrzucić do torebki i mieć przy sobie nie obawiając się, że opakowanie otworzy się samo.
ODCIENIE
Mam dwa odcienie, z dwóch różnych serii - Beach Blush w odcieniu Sunset Beach oraz SuedeBlush w odcieniu Montebello. Pierwszy z nich, Beach Blush, składa się z 4 różnych kolorów w formie pasków - brzoskwiniowo-różowego, brązowego, intensywnego chłodnego różu i brzoskwiniowo-szampańskiego. Kolory możemy mieszać ze sobą według naszych upodobań. Ja zazwyczaj nabieram na pędzel wszystkie cztery, a efekt jaki uzyskuję to piękny, ciepły, brązowo-brzoskwiniowy "glow".
Beach Blush - Sunset Beach |
Poniżej na zdjęciu możecie zobaczyć jak prezentuje się mix wszystkich czterech kolorów (po lewej) oraz każdy z odcieni z osobna.
Drugi róż - Montebello ma kolor chłodniejszy od Beach Blush, jest to mix jasnego różu, maliny i beżo-brązu. Zawiera w sobie również bardzo delikatne i drobne srebrne drobinki, czego niestety chyba nie udało mi się uchwycić na zdjęciach.
SuedeBlush - Montebello |
W tym przypadku również możemy decydować, którego koloru chcemy na policzki nałożyć więcej, jednak ze względu na rozłożenie poszczególnych kolorów w postaci nieregularnych plam, jest to zdecydowanie trudniejsze.
KONSYSTENCJA
Miękka, przyjemna do nakładania, bardzo łatwo jest je nabrać na pędzel. Róże są mocno napigmentowane - ja najbardziej lubię je nakładać na policzki skunksem.
SKŁAD
Sunset Beach: Mica , Dimethicone , Zinc Stearate , Ethylhexyl Palmitate ,
Octyldodecyl Stearoyl Stearate , Octyldodecanol , Potassium Sorbate ,
Sodium Benzoate , Benzyl Alcohol , Bht , Tin Oxide
(+/-) CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491 / CI 77492 / CI 77499 (Iron Oxides) , CI 75470 (Carmine) , CI 45410 (Red 27 Lake) , CI 19140 (Yellow 5 Lake) , CI 15850 (Red 6 Lake).
(+/-) CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491 / CI 77492 / CI 77499 (Iron Oxides) , CI 75470 (Carmine) , CI 45410 (Red 27 Lake) , CI 19140 (Yellow 5 Lake) , CI 15850 (Red 6 Lake).
Montebello: Talc, Mica, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Bis-Diglyceryl
Polyacyladipate-2, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Methylparaben,
Propylparaben, Dehydroacetic Acid, Sorbic Acid, Tocopheryl Acetate,
(+/-) : CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491/ CI 77492/ CI 77499 (Iron
Oxides), CI 77163 (Bismuth Oxychloride), CI 75470 (Carmine), CI 77510
(Ferric Ferrocyanide), CI 77742 (Manganese Violet), CI 73360 (Red 30
Lake), CI 15850 (Red 7 Lake), CI 77007 (Ultramarines), CI 19140 (Yellow 5
Lake).
TRWAŁOŚĆ
Oba róże sa bardzo trwałe - utrzymują sie na policzkach cały dzień, przy czym pod koniec dnia delikatnie bledną. Drobinki w przypadku odcienia Montebello na twarzy widoczne są nie jako drobinki, a przyjemny blask, nie migrują również po twarzy.
POJEMNOŚĆ
Tutaj firma Cargo trochę zamieszała. Mimo że opakowania róży wyglądają identycznie i mamy wrażenie, że produktu otrzymujemy tyle samo Montebello ma pojemność 12g, a Sunset Beach tylko 9g.
CENA
Kolejna niespodzianka - za mniejszy Beach Blush zapłacić musimy 30USD, natomiast większy Montebello kosztuje nas mniej - 24USD.
Oba róże bardzo lubię, natomiast gdybym miała wybrać tylko jeden z nich zdecydowanie sięgnęłabym po Sunset Beach. Uwielbiam efekt jaki daje na twarzy - przyjemny glow, który sprawia, że wyglądamy zdrowo oraz podkreśla naszą letnią opaleniznę.
Znacie firme Cargo? Jakie róże są waszymi letnimi ulubieńcami?
Nie znam żadnego, ale ten pierwszy - boski!
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest Essence Marble Mania Blush 01 Swirlpool.
Róż Essence pięknie prezentuje sie na zdjęciach! Ja go niestety przegapiłam :/
UsuńŚwietne...nie znam tej marki, ale jakbym miała wybierać też bym wybrała ten pierwszy. Pięknie, delikatnie i subtelnie błyszczy ;)
OdpowiedzUsuńNa policzkach wygląda jeszcze lepiej. Postaram się to uchwycić na zdjęciach i je tu zamieścić :)
Usuńwyglada rewelacyjnie, nigdy nie slyszlam o tej marce , lae jak najbardziej pomysle o zakupie jak tylko wykorzytsam swoja Chanelke :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńfajnie wygladaja,! nie znam ten firmy :)
OdpowiedzUsuńdopiero fajnie wyglądają na policzkach :)
UsuńWyglądają świetnie, a opakowanie w formie puszki przyciąga uwagę i też kojarzy mi się z landrynkami w środku :)
OdpowiedzUsuńha, nie jestem jedyna ;)
Usuń