Dziś mam dla Was recenzję dwóch produktów naszej polskiej firmy Oceanic z linii AA Technologia Wieku 30+: krem na pierwsze zmarszczki na noc oraz krem pod oczy nawilżająco-wygładzający. Linia ta nie zawiera w swoich składach alergenów, parabenów i barwników.
Jako pierwszy na tapetę pójdzie krem na pierwsze zmarszczki na noc.
OBIETNICE PRODUCENTA
- Redukuje pierwsze zmarszczki - koenzym Q10 współdziałając z ekstraktem z łubinu, stymulującym syntezę włókien kolagenu wzmacnia skórę i redukuje pierwsze zmarszczki oraz zapobiega powstawaniu nowych.
- Zapobiega utracie jędrności i elastyczności - kwas hialuronowy i gliceryna, dzieki doskonałym zdolnościom wiązania wody, utrzymują optymalne nawilżenie skóry, przywracając jej gładkość i chroniąc przed utratą elastyczności.
- Stymuluje odnowę komórkową - witamina E, masło shea oraz skwalan z oliwek, dostarczając skórze cennych dermolipidów, intensywnie ją odżywiają oraz stymulują do odnowy i regeneracji.
- Wzmacnia funkcje ochrnonne - wieloskładnikowy mikrolipidowy system MLS tworzy mikrobarierę, która zapewnia spoistość komórkową, zwiększając tolerancję skóry na wpływ czynników zewnętrznych będących przyczyną nadwrażliwości.
SKŁAD
Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Di-C12-13 Alkyl Malate, Ethylhexyl Stearate, Cetearyl Ethylhexanoate, Cetearyl Alkohol, Glycerin, Glyceryl Stearate, Petrolatum, Glyceryl Stearate Citrate, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Paraffinum Liquidum, Tridecyl Salicylate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Lecithin, Cholesterol, Ceramide NP, Ubiquinone, Squalane, Sodium Hyaluronate, Lupinus Albus Seed Extract, Borago Officinalis Seed Oil, Spent Grain Wax, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Behenate, Arginine, Panthenol, Hydrogenated Palm Oil, Stearic Acid, Carbomer, Allantoin, Butylene Glycol, Parfum, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Disodium Phosphate, Caprylyl Glycol.
OPAKOWANIE
Przypadło mi do gustu - estetycznie wyglądający plastikowy słoiczek. Ekskluzywniej prezentowałby się szklany, jednak po pierwsze - jest dużo cięższy, co w okresie wakacyjnych wyjazdów jest niewskazane, a po drugie - krem lubi mi upadać, a szkło obawiam się nie przetrwałoby ze mną długo ;) Niestety na opakowaniu samego kremu nie znajdziemy informacji na temat składu, więc jeżeli zagapimy się i wyrzucimy kartonik (jak ja) problematyczne będzie znalezienie tych informacji w internecie.
KONSYSTENCJA I ZAPACH
Konsystencja kremu bardzo przypadła mi do gustu. Mimo iż jest to krem na noc, nie jest ciężki i tłusty. Wręcz przeciwnie - jest lekki i przyjemny, o konsystencji lekkiej śmietanki, która łatwo wchłania się w skórę pozostawiając ją miękką i nawilżoną. Zapach przyjemny i świeży, mam wrażenie, że morski. Niestety niektórym osobom może przeszkadzać podczas aplikacji, ponieważ jest dość intensywny. Jednak po nałożeniu na twarz zapach słabnie, a po chwili znika całkowicie.
DZIAŁANIE
Krem bardzo dobrze nawilżył moją skórę. Nakładając go wieczorem wiem, że kiedy rano się obudzę buzia będzie miekka i przyjemna w dotyku, ale nie będzie się nieprzyjemnie błyszczała, tak jak to czasami działo się po niektórych cieższych kremach. O działaniu przeciwzmarszczkowym nie jestem w stanie nic powiedzieć, ponieważ na razie ich nie mam, jednak moja skóra po stosowaniu tego kremu stała się zdecydowanie bardziej sprężysta, napięta i zdrowiej wyglądająca. Krem nie spowodował u mnie żadnej reakcji alergicznej, ani nie doprowadził do pojawienia się niedoskonałości. Lubię go na tyle, że czasami sięgam po niego zamiast mojego kremu na dzień - można go z powodzeniem stosować pod makijaż, nie powoduje rolowania się podkładu czy spływania makijażu. Z czystym sumieniem mogę go polecić wszystkim kobietom 25+, które poszukują dobrego nawilżenia, nie obciążającego ich skóry.
CENA
Bardzo na plus - 16PLN za 50ml, ja natomiast kupiłam go za ok. 12PLN podczas promocji w Rossmannie.
Pora na nawilżająco-wygładzający krem pod oczy.
OBIETNICE PRODUCENTA
- Aktywnie nawilża - kwas hialuronowy i gliceryna doskonale nawilżają skórę i zmniejszają widoczność drobnych zmarszczek wokół oczu.
- Wygładza i uelastycznia - olej z passiflowy bogaty w kwas linolenowy wzmacnia naskórek i zwiększa jego elastyczność zapewniając ochronę anti-ageing.
- Zachowuje młodość skóry - koenzym Q10 oraz witamina E chronią skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, przyspieszających proces jej starzenia się i powstawania zmarszczek.
- Wzmacnia funkcje ochronne - wieloskładnikowy mikrolipidowy system MLS tworzy mikrobarierę, która zapewnia spoistość komórkową, zwiększając tolerancję skóry na wpływ czynników zewnętrznych będących przyczyną nadwrażliwości.
SKŁAD
Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Dicaprylyl Ether, Cetearyl Alkohol, Steareth-2, Triisononanoin, Passiflora Incarnata Seed Oil, Steareth-21, Panthenol, Dimethicone, Sodium Hyaluronate, Ceramide NP, Ubiquinone, Isodecyl Neopentanoate, Lecithin, Squalane, Borago Officinalis Seed Oil, Cholesterol, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Behenate, hydrogenated Palm Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Allantoin, Carbomer, Caprylyl Glycol, Acrylates/C10-30 Alkyl Alcylate Crosspolymer, Phenethyl Alcohol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Butylene Glycol.
OPAKOWANIE
Charakterystyczna dla kremów pod oczy AA tubka ze spiczastym aplikatorem. Bardzo wygodna w użyciu, pozwala precyzyjnie wycisnąć z opakowania potrzebną ilość produktu. Poza tym opakowanie stoi na zakrętce, przez co produkt spływa do końcówki z aplikatorem - można więc spokojnie zużyć cały produkt bez problemów i niepotrzebnego gimnastykowania sie przy tym ;)
KONSYSTENCJA I ZAPACH
Konsystencja odrobinę bardziej zwarta niż kremu na noc, rozprowadzony między palcami serdecznymi w celu wklepania pod oczy, bardzo przyjemnie "topi się" pod wpływem ciepła ciała, co sprawia, że bardzo przyjemnie i łatwo się go aplikuje. Krem jest bezzapachowy, nie podrażnia oczu, nie powoduje łzawienia.
DZIAŁANIE
Pięknie nawilża skórę pod oczami, równocześnie delikatnie ją napinając. Mam wrażenie, że lekko wygładził moje małe zmarszczki pod oczami, co mnie bardzo cieszy. Bardzo dobrze sprawdza sie po długim dniu kiedy czujemy, że nasze oczy są zmęczone, a skóra wokół nich potrzebuje wytchnienia i ukojenia. Idealnie sprawdza się pod makijaż, ułatwiając późniejsze nakładanie korektora w te okolice.
CENA
Również duży plus: ok. 15-16PLN za 15ml, również kupiłam go w promocji za 12PLN.
PODSUMOWUJĄC
Bardzo polubiłam sie z tymi kremami. Lubię testować pojawiające się na półkach sklepowych nowości, w tym wypadku myślę jednak, że przy AA Energia Młodości pozostanę na dłużej!
Znacie tę serię? Lubicie? A może macie innych ulubieńców i skłonicie mnie do szybszego wypróbowania jakiejś nowinki? ;)
Na koniec pokaże Wam jeszcze mojego przeszkadzacza w robieniu zdjęć. Bardzo chciał być w kadrze :D
Fajnie opisane. Krem jeszcze nie dla mnie. A kot jest super, mój też mi zawsze przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńtak to jest z futrzakami :D
UsuńŚwietnie wyglądają te kremy, szczególnie pod oczy :)
OdpowiedzUsuńnajfajniejszy krem pod oczy jaki miałam od roku :)
Usuń