Dawno nie było u mnie kulinarnego posta, a w nim kolejne curry (inne przepisy znajdziecie tu, tu i tu) - nic nie poradzę, uwielbiam kuchnię indyjską i ten miks przypraw i zapachów! A do tego świetnie rozgrzewa w tak zimne dni, jakie mamy ostatnio. Przepis na podstawie moich ulubionych chłopaków z Sorted.
Porcja dla 2 mocno głodnych i zmarzniętych osób ;)
Składniki:
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- kawałek imbiru wielkości kciuka
- olej
- 2 łyżeczki garam masali
- 2 łyżeczki curry
- 1 laska cynamonu
- 3 ziarna kardamonu
- opcjonalnie papryczka chilli jeśli wolicie ostre dania
- 200ml chudego mleka (możecie dodać też mleko kokosowe lub migdałowe)
- 1 kostka rosołowa
- 500g piersi z kurczaka
- 100g chudego jogurtu naturalnego
- łyżka drobno zmielonych migdałów
- garść płatków migdałowych
- świeża kolendra
- 150g brązowego ryżu jaśminowego
Przygotowanie:
- Obraną cebulę, czosnek i imbir wrzucamy do miksera i mielimy na pastę. W garnku rozgrzewamy odrobinę oleju i przysmażamy pod przykryciem zmiksowaną pastę cebulowo-czosnkowo-imbirową przez ok. 5 minut.
- Do pasty dodajemy przyprawy (garam masala, curry, zmiażdzone ziarenka kardamonu i laskę cynamonu, pokrojoną papryczkę chilli) i przysmażamy przyprawy aż zaczną intensywnie pachnieć, po czym dolewamy mleko i wrzucamy kostke rosołową. Gotujemy sos na wolnym ogniu aby go delikatnie zredukować, po czym wrzucamy do niego pokrojonego w kostkę kurczaka. Przykrywamy pokrywka i gotujemy przez 10-15 minut.
- Zdejmujemy garnek z ognia i dodajemy jogurt naturalny i zmiksowane migdały. Podajemy z ryżem (u mnie po raz pierwszy brązowy ryż jaśminowy - genialny w smaku! polecam go Wam gorąco - kupiłam go na wagę na targu na stoisku eko), a curry posypujemy posiekaną kolendrą i płatkami migdałowymi.
Świetnie smakuje i rozgrzewa. Jeżeli nie jesteście amatorami ostrych dań wystarczy nie dodawać papryczki chilli, bez niej danie jest pełne aromatu, ale nie pikantne. Jak to zwykle u mnie, danie jest proste w przygotowaniu, ale potrafi zrobić wrażenie. Smacznego!
Wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńjest ;)
UsuńUwielbiam połączenie kurczaka, curry i ryżu, spisuję przepis i na pewno wypróbuję:))
OdpowiedzUsuńsmacznego!
Usuńwygląda przepysznie :D
OdpowiedzUsuńoj tak!
Usuńuwielbiam ryż jaśminowy i ten zapach podczas gotowania, świetny przepis:)
OdpowiedzUsuńmasz na myśli biały czy brązowy? po raz pierwszy spróbowałam brązowy i byłam zachwycona!
Usuńbiały, brązowy właśnie nie pamiętam czy próbowałam jaśminowy czy nie, ale chyba pachnie tak samo?
Usuńzapach bardzo zbliżony tylko konsystencja trochę inna, jak nie przepadałam za brązowym ryżem tak ten pokochałam od pierwszego razu - polecam! :)
UsuńPiękna, a jakiej przyprawy Curry używasz?
OdpowiedzUsuńJa tej Kamisa nie cierpię, jest niesmaczna wg mnie.
Kupuję w Wasosie w bonarcie Indian curry dip, podsmażam kurczaka na oliwie, dodaję przyprawę, zalewam serkiem białym z mlekiem kokosowym.
A dzisiaj spróbuję bez mleka, ale na kokosowym oleju
zazwyczaj z Darów Natury w takich zółto-zielonych kartonikach, albo na wagę w sklepiku z przyprawami :)
Usuńto miałaś dziś pyszny obiad!
Mleko kokosowe to taki trochę tajski klimat:) Też uwielbiam curry! Robię dwie wersje tego dania:)
OdpowiedzUsuńmasz rację :)
Usuńmmmm ale smaka mi zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńsama sobie znowu zrobiłam ;)
UsuńBardzo lubię potrawy z dodatkiem curry,imbiru i kardamonu.Ostatnio często dodaję je do wielu potraw:)
OdpowiedzUsuńimbir i kardamon są też pyszne do kawy i herbaty :)
UsuńALe smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWygląda przeapetycznie! :)
OdpowiedzUsuńdzięki! jest ;)
UsuńDodaję do zakładek, bo KOCHAM orientalne smaki!
OdpowiedzUsuńWypróbuję ten przepis na moim lubym :D
wygląda pysznie! na pewno spróbuję! zapraszam do siebie na www.2bloggirls.pl- mamy małe rozdanie i na razie nie ma zbyt wiele zgłoszeń więc szanse na wygraną duże, a nagrody bardzo fajne!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRobię w sobotę!!!
OdpowiedzUsuńsmacznego! :))
UsuńŚwietny przepis w tym tygodniu próbuję!
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńChętnie wypróbuję ten przepis, bo danie wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńniestety rzadko gotuję z curry bo to chyba jedyna przyprawa, za która nie przepada mój TŻ ;)
OdpowiedzUsuńmoże się nie zorientuje ;)
UsuńWszystko ok, ale masale dostanę tak po prostu w sklepie? :-)
OdpowiedzUsuńw dużych sklepach powinna być, a jeśli nie to szukaj w sklepach ze zdrową żywnością albo Smakach Świata :)
Usuńjeeej, jakie pyszności pokazujesz! Spisuję przepis! ;))
OdpowiedzUsuń:D
Usuńmuszę wypróbować, pewnie w wersji mniej rozgrzewającej ;)
OdpowiedzUsuńbez papryczek też będzie rozgrzewające ale nie ostre :)
UsuńSmakowicie wygląda, muszę w końcu się przekonać do curry, bo nie za bardzo za tą przyprawą przypadam :)
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka Kochana ;)
nie wybija się za bardzo, więc może to jest dobre danie do oswojenia curry :) wzajemnie! :*
Usuńo rany....ale głodna się zrobiłam
OdpowiedzUsuń