Po pozytywnych wrażeniach ze stosowania maseczki Eveline z serii bioHYALURON 4D, skusiłam się również na krem z tej serii. Wybrałam wersję ultranawilżającą na dzień i na noc 30+. Nasza znajomość okazała się niestety być burzliwa - jeśli chcecie wiedzieć dlaczego, zapraszam do lektury.
O PRODUKCIE
Ultranawilżający krem na dzień i na noc 30+ bioHyaluron 4D to
innowacyjna formuła, długotrwale utrzymująca optymalny poziom
nawilżenia, która wzmacnia komórki skóry i chroni je przed starzeniem.
Przywraca komfort, perfekcyjnie wygładza skórę oraz niezwykle
intensywnie i długotrwale ją nawilża nawet w najgłębszych warstwach
poprzez pobudzenie tworzenia się akwaporyn. Cera jest promienna, pełna
blasku i ma wyrównany koloryt.
Super Efekt 4D – nowy wymiar nawilżania w czasie
3-fazowe głębokie nawilżenie we wszystkich warstwach skóry + długotrwałe działanie 48h
Zaawansowane składniki najwyższej generacji: biokwas hialuronowy, akwaporyny, witamina E, biokolagen, biomasło shea.
- bioKWAS HIALURONOWY
Naturalna molekuła, pochłaniająca największą ze wszystkich cząsteczek
ilość wody (wynoszącą 300-krotność swojej masy). Zatrzymuje wodę w
najgłębszych warstwach naskórka oraz hamuje jej parowanie z powierzchni
skóry. Nieinwazyjnie wyrównuje niedoskonałości i wypełnia pierwsze
zmarszczki, zapewniając idealną gładkość.
- bioKOLAGEN
Naturalne „białko młodości”. Jest najważniejszą proteiną w organizmie, a
skóra zawiera go aż 70%. Dzięki strukturze potrójnej spirali skutecznie
dociera do wszystkich warstw skóry i biologicznie odbudowuje w niej
włókna kolagenowe. Ma zdolność wchłaniania i zatrzymywania wody.
Przywraca właściwy koloryt, elastyczność i jędrność.
- AKWAPORYNY – odkrycie uhonorowane nagrodą Nobla!
Akwaporyny odgrywają kluczową rolę w systemie nawilżenia skóry, znacznie
opóźniając procesy powstawania i pogłębiania się zmarszczek.
Innowacyjna formuła Aquareviporin® stymuluje tworzenie się nowych sieci
akwaporyn – białkowych kanałów transportujących wodę do wnętrza komórek.
Poprawia i reguluje poziom nawilżenia skóry oraz pobudza produkcję
kwasu hialuronowego.
- bioMASŁO SHEA
Bogate źródło witamin A, E i F. Dzięki zawartości związków identycznych z
kwasami tłuszczowymi w warstwie rogowej naskórka doskonale nawilża,
zmiękcza skórę, koi podrażnienia, regeneruje i stymuluje komórki do
walki z procesami starzenia.
Niezwykły efekt odmładzający:
Potwierdzona skuteczność działania* po 30 dniach
Maksymalne nawilżenie 75%
Zmniejszona widoczność pierwszych zmarszczek 60%
Redukcja zmarszczek mimicznych 55%
Wygładzenie i poprawa sprężystości skóry 100%
*Test in vivo przeprowadzony na docelowej grupie kobiet, pod kontrolą lekarza dermatologa.
Sposób użycia: codziennie rano i wieczorem nanieść krem na oczyszczona skórę twarzy, szyi i dekoltu. Delikatnie wmasować opuszkami palców. Dla zintensyfikowania efektów stosować z innym produktami serii bioHYALURON 4D.
SKŁAD
Aqua / Water, Isoproyl Myristate, Cetearyl Alcohol**, Glycine Soya Oil, Ceteareth-20, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cyclomethicone, Hyaluronic Acid, Petrolatum / Cholesterol / Cetearyl Alcohol, Glycerin** Propylene Glycol, Betaine*, Hydrolyced Viola Tricolor Extract, Glyceryl Stearate SE, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit*, Water / Propylene Glycol / Acacia Seyal Gum, Panthenol, Allantoin**, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol / Methylparaben / Butylparaben / Ethylparaben / Isobutylparaben / Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Disodium EDTA.
*z certyfikatem Ecocert, ** surowiec zaaprobowany przez Ecocert
DZIAŁANIE
Krem na pewno nie podrażnił ani nie zapchał mojej skóry. Po nałożeniu była przyjemnie miękka i nawilżona, aczkolwiek z działaniem 48h producent grubo przesadził. Krem radził sobie dobrze do czasu. Odkąd tydzień temu w okolicach brody zaczęłam stosować raz dziennie Brevoxyl (dość silnie wysuszający preparat z nadtlenkiem benzoilu), po który zawsze sięgam, gdy przydarzają mi się na skórze przykre niespodzianki, krem przestał radzić sobie z nawilżaniem. A miał być ultranawilżający! Na początku nakładałam go w problematyczne (czyt. przesuszone) miejsca kilkukrotnie, aż wreszcie zirytowana sięgnęłam po Cetaphil, który w takich sytuacjach zawsze się u mnie sprawdza. Teraz resztę opakowania zużywam na szyję i dekolt. Poza tym krem nakładany rano powodował dość szybkie przetłuszczanie się mojej mieszanej cery. W kwestii działania przeciwzmarszczkowego nie jestem się w stanie wypowiedzieć, ponieważ zmarszczek poza delikatnymi zmarszczkami mimicznymi w okolicach oczu jeszcze nie mam. Niestety krem nie spełnił moich oczekiwań - w sytuacji kiedy moja skóra potrzebowała większej dawki nawilżenia "ultranawilżający" krem Eveline nie podołał.
Krem na pewno nie podrażnił ani nie zapchał mojej skóry. Po nałożeniu była przyjemnie miękka i nawilżona, aczkolwiek z działaniem 48h producent grubo przesadził. Krem radził sobie dobrze do czasu. Odkąd tydzień temu w okolicach brody zaczęłam stosować raz dziennie Brevoxyl (dość silnie wysuszający preparat z nadtlenkiem benzoilu), po który zawsze sięgam, gdy przydarzają mi się na skórze przykre niespodzianki, krem przestał radzić sobie z nawilżaniem. A miał być ultranawilżający! Na początku nakładałam go w problematyczne (czyt. przesuszone) miejsca kilkukrotnie, aż wreszcie zirytowana sięgnęłam po Cetaphil, który w takich sytuacjach zawsze się u mnie sprawdza. Teraz resztę opakowania zużywam na szyję i dekolt. Poza tym krem nakładany rano powodował dość szybkie przetłuszczanie się mojej mieszanej cery. W kwestii działania przeciwzmarszczkowego nie jestem się w stanie wypowiedzieć, ponieważ zmarszczek poza delikatnymi zmarszczkami mimicznymi w okolicach oczu jeszcze nie mam. Niestety krem nie spełnił moich oczekiwań - w sytuacji kiedy moja skóra potrzebowała większej dawki nawilżenia "ultranawilżający" krem Eveline nie podołał.
OPAKOWANIE
Produkt przy zakupie zamknięty jest w kartoniku dodatowo zabezpieczonym folią. Na kartoniku znajdziemy ogrom informacji o właściwościach i skadnikach kremu. W środku kartonika znajdziemy również ulotkę w 22(!) językach na temat całej serii kosmetyków bioHyaluron. Niestety w przypadku produktów Eveline często czuję się w negatywny sposób oszołomiona i przytłoczona ilością informacji i mądrych wyrazów. Sporo jest również krótkich haseł, które moim zdaniem poza mądrym brzmieniem nic nie znaczą (np. "super efekt 4D - nowy wymiar nawilżenia w czasie" - ale o co chodzi?!). Ale do rzeczy! Sam krem zamknięty został w klasycznym, szklanym, a przez to dość ciężkim słoiczku. Po zakupie i odkręceniu plastikowej nakrętki okazuje się, że produkt zabezpieczony jest dodatkowo srebrną folią - przyjemnie. Jedyne do czego mogę się przyczepić w słoiczku to fakt, że po miesięcznym używaniu kremu srebrny pasek na wieczku zaczyna nierównomiernie się ścierać i nie wygląda to elegancko.
Produkt przy zakupie zamknięty jest w kartoniku dodatowo zabezpieczonym folią. Na kartoniku znajdziemy ogrom informacji o właściwościach i skadnikach kremu. W środku kartonika znajdziemy również ulotkę w 22(!) językach na temat całej serii kosmetyków bioHyaluron. Niestety w przypadku produktów Eveline często czuję się w negatywny sposób oszołomiona i przytłoczona ilością informacji i mądrych wyrazów. Sporo jest również krótkich haseł, które moim zdaniem poza mądrym brzmieniem nic nie znaczą (np. "super efekt 4D - nowy wymiar nawilżenia w czasie" - ale o co chodzi?!). Ale do rzeczy! Sam krem zamknięty został w klasycznym, szklanym, a przez to dość ciężkim słoiczku. Po zakupie i odkręceniu plastikowej nakrętki okazuje się, że produkt zabezpieczony jest dodatkowo srebrną folią - przyjemnie. Jedyne do czego mogę się przyczepić w słoiczku to fakt, że po miesięcznym używaniu kremu srebrny pasek na wieczku zaczyna nierównomiernie się ścierać i nie wygląda to elegancko.
KONSYSTENCJA I ZAPACH
Krem ma konsystencję dość gęstą, treściwą, "śmietankową", jednak rozprowadzony na twarzy dość szybko się wchłania. Stosując go rano musiałam uważać, aby nie nałożyć go zbyt grubą warstwą, ponieważ moja mieszana cera dość szybko zaczynała się przetłuszczać, a makijaż nie trzymał się dobrze. Na noc lubię natomiast nałożyć go grubszą warstwą. Krem ma biały kolor i świeży, ale dość intensywny, który po nałożeniu na szczęście dość szybko znika.
Krem ma konsystencję dość gęstą, treściwą, "śmietankową", jednak rozprowadzony na twarzy dość szybko się wchłania. Stosując go rano musiałam uważać, aby nie nałożyć go zbyt grubą warstwą, ponieważ moja mieszana cera dość szybko zaczynała się przetłuszczać, a makijaż nie trzymał się dobrze. Na noc lubię natomiast nałożyć go grubszą warstwą. Krem ma biały kolor i świeży, ale dość intensywny, który po nałożeniu na szczęście dość szybko znika.
POJEMNOŚĆ
50ml
CENA
17,49PLN (ja kupiłam go w promocyjnej cenie w Rossmannie za 12,99PLN)
PODSUMOWUJĄC
Niestety, mimo że krem początkowo bardzo przyjemnie mi się używało, nie sięgnę po niego ponownie! Myślę, że ma on szansę sprawdzić się u osób ze skórą normalną i delikatnie mieszaną. Nie polecam go natomiast dla cery suchej (ze względu na słabe możliwości nawilżające), a osoby z cerą tłustą muszą stosować go ostrożnie, ponieważ wzmaga przetłuszczanie się w strefie T.
Znacie go? Może macie odmienne wrażenia z używania?
Moja mama ma wersję 50+ i przy jej normalnej suchej skórze całkiem przyzwoicie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńwersja 50+ pewnie ma inny skład :)
UsuńHmmm przy mojej przetluszczajacej skorze moglby sie dobrz sprawdzic :)
OdpowiedzUsuńbyle nie za grubą warstwą ;)
UsuńJa lubię kremiki nawilżające z Ziaji, u mnie się sprawdzają dlatego nigdy nie próbowałam innych :)
OdpowiedzUsuńz Ziaji nie próbowałam jeszcze kremów do twarzy. Któryś konkretnie polecasz?
UsuńJa się chyba nigdy nie skuszę na użycie Eveline do buzi...
OdpowiedzUsuńmnie już też wystarczy ;)
UsuńMnie może by się nadał. Chociaż myślałam, że faktycznie mega nawilża.
OdpowiedzUsuńniestety nie mega, ani nie ultra ;)
Usuńniestety nie dla mnie, :*
OdpowiedzUsuńdla mnie aktualnie też nie
Usuńciekawi mnie ten test in vivo co to jest ?
OdpowiedzUsuńkrem moze i by mi sie przydal latem teraz raczej potrzebuje nawilzenia.
test na żywych sztukach ludzi ;)
Usuńdobrze że przeczytałam tą recenzje bo jeszcze bym sie skusiła:P mam cere własnie bardzo sucha ;(
OdpowiedzUsuńja przez kwasy aktualnie też :/
Usuńja tam jestem wierna swojej nivejce soft :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
dobra, stara nivea ;)
UsuńJa też mam Eveline, ale inną wersję i też tak średnio się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńniestety :/
UsuńNie znam, ale jakoś moje kontakty z Eveline zawsze wypadały najwyżej średnio...
OdpowiedzUsuńostatnio kilka kosmetyków zaskoczyło mnie pozytywnie, a teraz taka wpadka :(
UsuńZużyłam kilka próbek tego kremu, ale dedykowanego dla kobiet starszych. Może to jest właśnie tajemnicą, bo nawilżał mnie bardzo dobrze! Aż sama się zdziwiłam, że krem za grosze wywrze na mnie tak pozytywne wrażenie. Mam w planach jego zakup i dzięki Tobie wiem, że lepiej sięgnąć po 40+ . Poza tym bardzo spodobał mi się jego zapach :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wersja 40+ się sprawdzi :)
UsuńW takim razie cieszę się , że nie trafił do mojego koszyka :)
OdpowiedzUsuńna szczęście inwestycja nie była ogromna ;)
UsuńJa już dawno przyznałam Eveline statuetkę "bajkopisarza Roku" - oni ZAWSZE tak pięknie i "profesjonalnie" wszystko opisują a działanie również ZAWSZE jest gorzej niż słabe... :///
OdpowiedzUsuńbajkopisarstwo - dobrze to określiłaś ;D
UsuńJa miałam krem dedykowany tylko na noc, był rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńno proszę! fajnie, że się tak świetnie sprawdził :)
UsuńKilkukrotnie mocno zawiodłam się na produktach Eveline i już do nich nie wracam :P
OdpowiedzUsuńKochana, serial który mnie tak wciągnął to White Collar z Mattem Bomerem, naprawdę jak jesteś taką serialo-maniaczką jak ja to Ci gorąco go polecam, nie będziesz mogła odejść od kumptera ;)
Hah, a ja właśnie zaczynam przygodę z Suits ;) Mam nadzieję, że warto :D
Usuńwarto!
Usuńnooo jak na taką firmę to ze słoiczkiem się nie popisali...
OdpowiedzUsuństaram się nie kupować kremów, które są zarówno na dzień i na noc - wole 2 oddzielne, więc na szczęście ten na pewno by nie wpadł do mojego koszyka
masz rację z tymi oddzielnymi kremami!
UsuńNie mam zaufania do Eveline po kremowym niewypale :(
OdpowiedzUsuńteż już się nie skuszę :/
UsuńMoja mama miała ten krem i chyba była dość zadowolona..:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych Koleżankę z Malinowego Klubu :-)
to, że u mnie się nie sprawdził nie oznacza, że u innych nie będzie się sprawdzał ;)
UsuńRaczej nie byłby dla mnie, bo nie położyłabym nawet podkładu :P Takich kremów zwykle używam na noc :)
OdpowiedzUsuńświeciłam z daleka ;)
UsuńA pamiętam, że z maseczki byłaś zadowolona:)
OdpowiedzUsuńDobrze że go nigdy nie kupiłam :P
OdpowiedzUsuń