Zdenkowani!

Wczoraj pokazywałam Wam moje pielęgnacyjne nowości, ale żeby one zmieściły się u mnie w łazience pora na posta ze zdenkowanymi. A dawno nie było u mnie takiego wpisu. Ale mobilizuję się wreszcie i jestem! 

Moja genialna legenda ;)

☺ - kupię ponownie

?? - nie wiem czy kupię ponownie 

☹ - nie kupię ponownie

☺ Babydream Shampoo x2 - lubię i często do niego wracam. Ostatnio skusiłam się na balsam do mycia dla mam również z Babydream, ale dopiero uczę się go stosować. Lubię delikatność tego szamponu, niestety plącze włosy, ale można sobie z tym poradzić.

☺ Garnier Ultra Doux awokado i karite - chwalona na blogach za przyzwoity skład. Fajnie się jej używało, ma idealną konsystencję i ładny zapach. No i radziła sobie ze splątanymi Babydream'em włosami.

☺ BeBeauty płyn micelarny - głośno o nim ostatnio na blogach. Miał zostać wycofany z oferty, co wzbudziło wiele smutków, ale finalnie podobno wrócił na półki Biedronki. Bardzo go lubiłam, ponieważ robił wszystko co powinien - usuwał skutecznie makijaż, a przy tym był delikatny i nie powodował ściągnięcia skóry.

?? Eveline Fresh&Soft płyn micelarny - również skuteczny i delikatny, nie zauważyłam jednak żeby regulował wydzielanie sebum, a producent nam to obiecuje. Wróciłabym do niego, ale na rynku jest sporo nowości, które chcę wypróbować, stąd ?? obok jego nazwy.

☺ BeBeauty delikatny żel-krem do mycia twarzy - kolejny świetny biedronkowy produkt w przystępnej cenie. Lepiej pieni się od swojego micelarnego brata. Gdybym nie natknęła się na piankę Decubal (recenzja -> klik) używałabym namiętnie na okrągło.

☺ BeBeauty micelarny żel do mycia twarzy - jak wyżej, czyli dobra cena i dobra jakość. Koleja tubka czeka już na mnie w zapasach.

☹ Avon Naturals Body Violet & Lychee - ładny zapach, skuteczne działanie i tyle, ale nie oczekuję więcej od żelu pod prysznic. Ma mi po prostu sprawiać przyjemność swoim zapachem i myć - ten to robił, jednak nie kupię go ponownie - wolę wypróbować jakieś nowości.

☹ Joanna Naturia olejek do kąpieli i pod prysznic wanilia i śmietanka - początkowo ucieszyłam się, że trafił w moje ręce. Lubię waniliowy zapach, jednak w tym wypadku jest zbyt sztuczny. Poza tym konsystencja jest zbyt rzadka (prawie jak woda) i przelewa się przez palce, a co za tym idzie wydajność jest bardzo niska. Nie, nie i jeszcze raz nie!

☺ Eveline Slim serum intensywnie wyszczuplające - lubię kosmetyki Eveline z tej serii, zwłaszcza teraz latem, gdy działanie chłodzące kosmetyku jest bardzo pożądane. Poprawia kondycję skóry, lekko ją napinając, jednak w działanie wyszczuplające solo bez wsparcia ćwiczeniami i dietą nie wierzę. Niestety!

?? Rexona Clear Diamond Crystal - przyjemny dezodorant o świeżym zapachu. Działa, jednak życzyłabym sobie żeby w letnie dni dawał mi odrobinę więcej komfortu, dlatego nadal szukam mojego ideału.

☺ Meridol Halitosis płyn do płukania jamy ustnej - mój ulubiony! Stosowałam ich wiele, jednak akurat do tego wracam stale jak bumerang. Daje mi uczucie świeżości, ale nie pali jak wiele innych płynów, ponieważ nie zawiera alkoholu i ma delikatny miętowy smak.

☹ AA Wrażliwa Natura 20+ krem pod oczy - niezły kosmetyk za nieduże pieniądze, jednak jak na mój gust i potrzeby zbyt słabo nawilża.

☹ Tołpa Futuris krem witalizujący pod oczy -  przyzwoity, ale nie powalający. Zdecydowanie bardziej wolę krem Sylveco!

☺ Sylveco łagodzący krem pod oczy - świetny, niezwykle wydajny produkt, który idealnie zadbał o moją skórę pod oczami. Całkowicie naturalny, za co tym bardziej go polecam!

☹ Efektima maseczka peel off - nie przepadam za maseczkami tego rodzaju, a ta tym bardziej nie przyczyniła się do zmiany mojej opinii. Z części twarzy schodzi jak powinna, a z policzków na przykład musiałam ścierać ją ręcznikiem ponieważ nie zastygła i rolowała się jak szalona. Nigdy więcej.

?? Argiletz maseczka z glinki różowej - zapoczątkowała moją miłość do glinek w proszku rozrabianych z wodą w warunkach domowych. Zdecydowanie kupię ponownie, ale np. na stronie ZSK - wychodzi taniej.

☹ Efektima peeling migdałowy do stóp z 2-krokowej pielęgnacji do stóp -  producent twierdzi, że usunie nam zrogowaciały naskórek bez konieczności używania tarki do stóp. Niestety w moim przypadku się nie sprawdził.

☺ Gehwol kremy do stóp - zapocząkowały moją miłość do produktów o stóp tej marki. Idealnie sprawdzają się latem ze względu na swoje właściwości chłodzące (zawartość wyciągów ziołowych) i szybkie wchłanianie. Polecam!

Znacie któryś z kosmetyków? Jak się sprawdził u Was?