Dziś mam dla Was post prezentujący kilka nowości, jakie zagościły w mojej kosmetyczce z pielęgnacją. Część z nich stosuję już chwilkę, a część to dla mnie kompletne nowości, które dziś zostały rozpakowane i po raz pierwszy użyte. Pora na prezentację!
Słynna na YouTube maseczka miętowa Queen Helene kusiła mnie już od dłuższego czasu. Spodziewałam się po niej rewelacji. Po 4 aplikacjach stwierdzam, że mnie nie powaliła, aczkolwiek lubię ją. Może potrzebuję jeszcze chwilkę żeby pojąć jej fenomen ;) Dam znać.
Produkt, którego najbardziej jestem ciekawa, czyli serum kolagenowe z colostrum firmy Medacol. Nie ukrywam, że pokładam w nim spore nadzieje. Liczę na to, że wspomoże moją skórę w walce z pierwszymi zmarszczkami, ujędrni ją, uelastyczni oraz rozpromieni. Skład tego cuda jest świetny. Trzymajcie kciuki!
Wczoraj wieczorem moje opakowanie kremu pod oczy Sylveco (recenzja -> klik) zaskoczyło mnie i wypluło ostatnią porcję kremu (btw krem wystarczył mi na 3 miesiące codziennego stosowania rano i wieczorem!). Na szczęście czekał już na mnie kolejny specyfik produkcji Noni Care. Tych kosmetyków już od dawna byłam bardzo ciekawa - pierwsza apikacja zaskoczyła mnie mega świeżym zapachem kremu. Zobaczymy jak będzie dalej :)
Pianka Venus towarzyszy mi od jakiegoś już czasu i bardzo przypadła mi do gustu - jest bardzo gęsta, jedwabista i świetnie ułatwia depilację. No i przyjemnie pachnie. Można wygrać ją w moim urodzinowym rozdaniu -> KLIK!
Na koniec zostały dwa kosmetyki Marizy - peeling (który jest strasznym zdzierakiem, nie wiem jeszcze czy mi się to podoba) i maseczka nawilżająca z kwasem hialuronowym i algami morskimi - dziś po raz pierwszy wyląduje na mojej buzi.
Któryś z kosmetyków Was zainteresował? A może coś stąd znacie i możecie podzielić się wrażeniami?
peeling z marizy i pianka od venus <3
OdpowiedzUsuńmiałam próbki tego kolagenu i mnie odstręcza a pianke z venus chętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńW sumie nie używałam żadnego z tych kosmetyków, ale ciekawa jestem tych z Marizy:)
OdpowiedzUsuńUżywam serum kolagenowe już jakieś 2 tygodnie i jestem pod wielkim wrażeniem jego właściwości wygładzających. Stosuję go na twarz i dekolt i skóra w tych miejscach stała się gładka i miła w dotyku jak pupa niemowlaka ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie to serum kolagenowe :-)
OdpowiedzUsuńI jeszcze ta maseczka miętowa. Bo ja kocham wszystko, co miętowe ;-)
Jeszcze nie miałam nic z tych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńmiętową maseczkę mam na swojej liście zakupowej :)
OdpowiedzUsuńmaseczka miętowa Queen Helene i mnie kusi, ale jeszcze nie kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńżurawinowa pianka cudnie pachnie
OdpowiedzUsuńu mnie pielęgnacji bardzo mało więc nie znam żadnego kosmetyku :D
OdpowiedzUsuńNie znam nic z tych produktów, więc wszystko mnie interesuje, ale maseczka miętowa intryguje chyba najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńna serum kolagenowe zaświeciło mi się oko :) daj znać koniecznie po testach jak się sprawuje i czy warto kupić :)
OdpowiedzUsuńqueen Helen męczę do dzisiaj i nie mogę odkryć jej fenomenu :<
OdpowiedzUsuńlubię maski QH choć ideałem nie jest, za to świetnie odświeża moją cerę ;)
OdpowiedzUsuńPiankę do golenia bardzo lubiłam :) Teraz używam Isany brzoskwiniowej i też jest świetna.
OdpowiedzUsuńMam duże opakowanie maseczki miętowej. Nakładam ją czasami na całą twarz ale częściej stosuję na pojedyncze wypryski w formie całonocnej kuracji:) W tym drugim przypadku sprawdza się rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz czytam o tej miętowej maseczce.
OdpowiedzUsuńsuper ;D zaciekawiła mnie ta miętowa maseczka .
OdpowiedzUsuńTa piankę z Venus bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńGenialne nowości :) Jestem ciekawa jak się sprawdzą u Ciebie kosmetyki Mariza :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Ale nowości, zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńWszystko mam, ale do tej pory próbowałam tylko maseczki miętowej i kremu noni ( ale kremu tylko raz )
OdpowiedzUsuńMaseczka jest świetna do leczenia wyprysków. Te, które sięp ojawią, maltretuję maseczką nakładaną miejscowo na noc i rano są dobrze podsuszone :)
maseczka z algami i kwasem hialu to coś dla mnie:) muszę ją zamówić:)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusi od dawna ta maseczka miętowa,
OdpowiedzUsuńale chyba dobrze,że nie skusiłam się jednak:)
POZDRAWIAM:)
Ciekawa jestem tej pianki do golenia :)
OdpowiedzUsuń