czwartek, 4 lipca 2013

Ulubieńcy makijażowi czerwca

Byli już czerwcowi ulubieńcy pielęgnacyjni, czas więc najwyższy na perełki makijażowe, które upodobałam sobie na przestrzeni ostatniego miesiąca. Wśród nich dwa nowe produkty, a cała reszta to moi starzy, sprawdzeni makijażowi sprzymierzeńcy, na których zawsze mogę polegać.




W czasie tych upalnych dni świetnie (naprawdę! aż sama jestem zaskoczona!) spisuje się na mojej buzi mix dwóch podkładów Bourjois Healthy Mix - klasycznego i serum. W świetnej kondycji wytrzymuje upał i około 8-9 godzin w pracy, wyglądając dobrze, a jednocześnie naturalnie. Powróciłam również na nowo do korektora MAC Pro Longwear - idealnie sprawdza się nałożony pod oczy ładnie wyrównując i rozjaśniając te okolice. Puder Lily Lolo Flawless Silk dobrze utrwala, ale jednocześnie lekko rozświetla buzię. Kredka Avon Super Shock - co tu dużo będę pisać, uwielbiam za trwałość. Jest genialna i idealnie sprawdza się nawet w czasie upałów. No i moje dwie nowości, czyli mineralny bronzer Golden Rose, który dostałam na krakowskim spotkanu blogerek, noszę codziennie i na jego rzecz zrezygnowałam nawet z nakładania różu, a to już coś znaczy! Daje świetny efekt, nakładam go na dwa sposoby: albo jako kontur, albo jako bronzer i w obu przypadkach wygląda rewelacyjnie. Tusz Rimmel Scandaleyes, mimo GIGANTYCZNEJ szczoteczki, która początkowo wywoływała u mnie przerażenie, świetnie się sprawdza - pogrubia rzęsy, jednocześnie świetnie je rozczesując, a te dwie cechy są dla mnie w tuszu najważniejsze. Poza tym powinnam tu jeszcze umieścić conajmniej 5 pomadek, bo nie potrafię zdecydować, którą lubię najbardziej ;) I to by było na tyle. 

Jakie kosmetyki kolorowe sprawdzają się u Was latem?

16 komentarzy:

  1. zainteresował mnie ten puder lily lolo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jestem ciekawa bronzera z GR.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja posiadam rimmel scandaleyes wersję pomarańczową i jestem z niego strasznie niezadowolona:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Serum też miksuję z innymi bo solo nałożone jeszcze palcami tak średnio wytrzymuje :) ale jutro zamierzam nałożyć je świeżo nabytym jajkiem, sprawdzimy jak się spisze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj a mi jakoś wyjątkowo nie podszedł ten tusz z Rimmela :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa wykończenia pudru Lily Lolo. Chyba ciężki do uchwycenia?

    OdpowiedzUsuń
  7. ja co do tuszu nie jestem przekonana w2łasnie przez szczoteczke , ale si enie przekonam dopoki nie sprobuje;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten puder Lily Lolo bardzo mnie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie ostatnio , minerałki tylko i jakaś pomadka...na nic więcej nei mam ochoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już od dłuższego czasu planuję zakup korektora Mac. Może to dziwne, ale nie miałam jeszcze przyjemności do używania kosmetyków Lily Lolo:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakiś czas temu kupiłam klasyczny Healthy Mix w nowej odsłonie, ale póki co nie do końca jestem do niego przekonana...

    OdpowiedzUsuń
  12. spróbowałabym podkładów

    OdpowiedzUsuń
  13. Też lubię kredki Supershock :)
    zaciekawił mnie bronzer z Golden Rose

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...