Kolejny miesiąc za nami - pora więc na ulubieńców miesiąca. Jak zwykle podzielę ich na ulubieńców pielęgnacyjnych i makijażowych (pojawią się najpewniej jutro). Większość produktów mogliście zobaczyć już u mnie w poprzednich ulubieńcach lub hitach za mniej niż 10PLN. Jedyną nowością jest balsam brzozowy Sylveco - przyznam, że ich produkty coraz bardziej mnie pociągają!
1. Potrójny kwas hialuronowy 1,5% - nad jego zakupem na ZSK zastanawiałam się dłuższą chwilę, a teraz mogę stwierdzić, że był to w 100% trafiony zakup! Świetnie sprawdza się w zestawieniu z olejem ze słodkich migdałów - oba produkty mieszam ze sobą i nakładam na skórę rano i wieczorem. mam wrażenie, że olej dzięki kwasowi dużo lepiej i skuteczniej się wchłania. Na ich rzecz całkowicie zrezygnowałam z nakładania kremów, a moja buzia jest świetnie nawilżona i mięciutka.
2. Kwas migdałowy - wkrótce opiszę swoje kolejne podejścia do niego i mieszanki z nim w roli głownej. Aktualnie łuszczę się po 25% peelingu, który zrobiłam w sobotę, a moja cera się oczyszcza i rozjaśnia.
3. Sylveco balsam brzozowy z betuliną - w maju na pewno pojawi się u mnie jego pełna recenzja. Skóra po nim jest niesamowicie nawilżona, sprawia wręcz wrażenie wilgotnej (nie mylić z tłustą). No i ma rewelacyjną pompkę, o składzie już nie wspominając!
4. Olej ze słodkich migdałów - produkt o wielu zastosowaniach: nakładam go na twarz, włosy, ciało, dodaję do maseczek z glinki i spiruliny. A kosztował tylko 12 złotych!
5. Anida krem do rąk i paznokci z woskiem pszczelim i olejem makadamia - i wszystko jasne ;)
6. Sylveco łagodzący krem pod oczy - świetny skład i działanie nawilżające. Zainteresowanych odsyłam do pełnej recenzji.
Jacy są Wasi ulubieńcy kwietnia? Jak zamierzacie spędzić długi weekend?
Długi weekend spędzę zapewne na rozpoczynaniu blogerskiej przygody :) fajnie, że u Ciebie te kosmetyki dobrze sie sprawują :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy produkty Sylveco sprawdziłby się na mojej skórze. Kiedyś na 100% zamówię i wypróbuję, póki co, zużywam zapasy :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten olej ze słodkich migdałów:)
OdpowiedzUsuńten krem do rąk z woskiem jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję kwasu :)
OdpowiedzUsuńSylveco kusi bardzo :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu nauczyć tak ładnie podsumowywać miesiąc, ale do tej pory mi się nie udaje...
OdpowiedzUsuńNa dniach możliwe, że kupię sobie ten krem pod oczy :-)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie wypróbować ten krem do rąk
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam spróbować ten olej ze słodkich migdałów:)))
OdpowiedzUsuńObserwuję;)))
Koniecznie muszę zaopatrzyć się w olej ze słodkich migdałów!
OdpowiedzUsuńAh te Sylveco... no nic nie miałam jeszcze tej firmy i tak mnie kusza... :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi ten krem pod oczy (po ostatniej recenzji) :)
OdpowiedzUsuńKosmetyków Slyveco nie znałam wcześniej, dopiero w kwietniu poznałam ich krem rokitnikowy i jestem pewna, że to nie ostatni kosmetyk jaki wypróbowałam z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję kremu pod oczy, ale trzeba się nad tym zamyśleć :)
OdpowiedzUsuńLubię olejek z migdałów,tera z tej firmy mam olejek z avokado,ciekawe jak się spisze.
OdpowiedzUsuńteraz
UsuńTeż mam olej ze słodkich migdałów ale widzę, że przepłaciłam. Muszę wypróbować go do maseczki!
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam czegoś pod oczy ... przyjrzę się temu kremowi ;)
OdpowiedzUsuńAnidę wielbię, ciekawi mnie brzozowy Selveco - czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńoooo widzę, że muszę się bliżej przyjrzeć tym kremom z Selveco
OdpowiedzUsuńMuszę i ja napisać w końcu o ulubieńcach ostatnich miesięcy! Podkreślam raz jeszcze ze Anidę kocham i uwielbiam, a na Sylveco nabieram coraz więcej ochoty ;).
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem pod oczy Sylveco i również go lubiłam. A w planach mam zakup oleju z migdałów.Kwas migdałowy też mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa mieszanek z kwasu migdałowego, bo sama zastanawiam się nad zakupem
OdpowiedzUsuń