Przyszła pora na recenzję produktu, który trafił do mnie na jedym ze spotkań blogerek. Do nawilżającego peelingu do rąk Eveline nastawiona byłam raczej sceptycznie. Producent, jak to Eveline, na opakowaniu obiecuje bardzo dużo. Nie wszystkie zapewnienia moim zdaniem zostają spełnione, ale i tak jest dobrze. Peeling polubiłam za uczucie jakie daje moim dłoniom po jego zastosowaniu - zdecydowane wygładzenie i usunięcie wszelkich odstających, suchych skórek.
O PRODUKCIE
Nawilżający peeling do rąk 8w1 jest szczególnie polecany dla osób o przesuszonych, szorstkich i zniszczonych dłoniach. Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne doskonale wygładza skórę, niweluje uczucie suchości i szorstkości. Przełomowa technologia YOUNG HAND & HYALURON długotrwale nawilża, odżywia i regeneruje. Nadaje skórze aksamitną gładkość i miękkość w dotyku.
Kompleksowe działanie 8 w 1:
- Skutecznie i delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka.
- Niweluje suchość i szorstkość skóry.
- Wygładza nierówności.
- Głęboko nawilża i odżywia.
- Intensywnie regeneruje i odmładza.
- Przywraca sprężystość i elastyczność.
- Rozjaśnia przebarwienia i poprawia koloryt.
- Koi i łagodzi podrażnienia.
Składniki aktywne:
bioHyaluron Plus Complex, Scrub bio-Active Complex, masło shea, drogocenne olejki ze słodkich migdałów i sojowy, naturalna betaina, ekstrakty z cytryny, miodu wanilii, kakao, dzikiej róży, lukrecji i aloesu, kompleks witamin A, E, F.
Sposób użycia:
Na lekko zwilżonych, umytych dłoniach rozprowadzić peeling i masować przez 3-5 minut, następnie spłukać obficie letnią wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu lub w zależności od potrzeb. Peeling doskonale przygotowuje dłonie do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
SKŁAD
Aqua/Water, Glycerin, Polyethylene, Cetyl Alcohol, Capryli/Capric Triglyceride, Urea, Glycine Soja Oil, Sodium Polyacrylate, Hyaluronic Acid, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Betaine, Ceteareth-20, Propylene Glycol, Dimethicone, Juglans Regia Shell Powder, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Theobroma Cacao Extract, Rosa Canina Fruit Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Citrus Limon Fruit Extract, Mel Extract, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Methylchloroisothiasoline, Methylisothiasolinone, DMDM Hydantoin, Parfum, CI 16255:1.
DZIAŁANIE
Po użyciu peelingu skóra z pewnością staje się gładsza i przyjemniejsza w dotyku. Bardzo to lubię, dlatego po peeling sięgam często. Wmasowuję go często w suchą skórę, co sprawia, że wrażenie ścierania jest spotęgowane. Robię to do momentu, kiedy na dłoniach pozostają już prawie wyłącznie ostre drobinki, a reszta produktu wchłonęła się w skórę. Po zmyciu resztek skóra jest aksamitnie gładka. Nie pokusiłabym się jednak o stwierdzenie, że skóra jest głęboko nawilżona i odżywiona, bo na dłuższą metę bez kremu się nie obejdziemy. Dobrze jest zaraz po zastosowaniu, ale już po 1-2 godzinach muszę wspomóc się dodatkowym nawilżaczem. Odmłodzenie? Nie wierzę! Jeśli zadbamy o skórę naszych dłoni, na pewno prezentować będą się dużo lepiej, a przez to młodziej, ale nie oszukujmy się - czasu nie cofniemy! Właściwości kojących i łagodzących podrażnienia nie miałam okazji zaobserwować - akurat takowe na moich dłoniach w ostatnich miesiącach nie gościły.
OPAKOWANIE
Standardowa tubka z zatyczką na klik przymocowana na stałe do tubki, czyli jak dla mnie idealnie, no i wygodnie. Szata graficzna przyjemna dla oka. Napisy nadrukowane w taki sposób, że nie ścierają się dotykane nawet mokrymi dłońmi z produktem.
KONSYSTENCJA I ZAPACH
Gęsta, kremowa, z zatopioną sporą ilością ostrych drobinek, które dają radę. Bardzo lubię masować nim dłonie (często suche, a nie lekko zwilżone jak zaleca producent) przez kilka minut. Po spłukaniu resztek peelingu, które po tym czasie są już mocno gęste (pozostają bowiem prawie wyłącznie drobinki, reszta peelingu wchłania się w skórę), skóra jest niezwykle miła i jedwabiście gładka w dotyku. Zapach produktu bardzo mi się podoba - jest delikatny, nienachalny, maślano-waniliowy. Na skórze po zabiegu utrzymuje się stosunkowo niedługo, przez co nie kłóci się z zapachem nakładanego później kremu.
DOSTĘPNOŚĆ
większość drogerii i marketów
POJEMNOŚĆ
75ml
CENA
ok. 10PLN
Peeling sprawdził się całkiem całkiem. Musze przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył. A już wkrótce recenzja towarzyszącego mu kremu do rąk. Będzie równie dobrze?
Ja do kremu do rąk dodaje trochę cukru i taki peeling u mnie sprawdza się bardzo dobrze:)) 10lat młodsze dłonie w 6tyg??:) No way
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk :-) Ja jakoś nie używałam nigdy osobnych zdzieraków do dłoni i zwykle peelingując ciało przy okazji pościerałam również ręce, ale myślę, że chętnie bym spróbowała tego mazidła :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten peeling
OdpowiedzUsuńWłasnie mi przypomniałaś jak dawno nie robiłam peelingu dłoni :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten peeling i jak tylko go gdzieś wypatrzę na pewno wyląduje w moim koszyku. Dodatkowy plus za to że zapach nie jest nachalny.
OdpowiedzUsuńMam go na swojej liście zakupowej. Mam bzika na punkcie pielęgnacji skóry dłoni, więc ten kosmetyk jest idealny dla mnie. A, że ostatnio męczę się ze skórkami, wierzę, że okaże się pomocny.
OdpowiedzUsuńTen peeling to moja miłość i używam nałogowo :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi ale powiem szczerze, że po te do rąk sięgam dopiero od niedawna. Jak skończę zdzierak Barwy z chęcią sięgnę po ten:)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie dnia bez kremu do rąk, jednak peelingu takowego nigdy nie miałam, może czas najwyższy? Jeżeli tylko znajdę w jakiejś drogerii to bardzo możliwe, że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńChętnie gum go wyprobowala bo peelingowania dłonie rownież trzeba ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten duet. Dłonie są po nim świetnie gład kie!
OdpowiedzUsuń