wtorek, 11 lutego 2014

Blistex - odsłona nr 2

Używając ostatnio bardzo intensywnie nowych pomadek matowych Golden Rose (klik, klik), musiałam intensywnie zatroszczyć się o kondycję skóry swoich ust. Nie żeby pomadki GR wysuszały usta na wiór, ale nie mają szczególnych właściwości nawilżających. Z Blistexem moje usta już po jednym dniu wyglądały świetnie, co potwierdza moje przekonanie o świetnym działaniu produktów owej marki.




O PRODUKCIE
Balsam MedPlus długotrwale i głęboko nawilża przesuszone i podrażnione usta:
  • tworzy ochronna barierę, która zapobiega utracie wilgoci i pomaga przywrócić właściwe nawilżenie przesuszonym ustom
  • daje wrażenie chłodzenia, które przynosi szybką ulgę podrażnionym ustom
  • chroni i pielęgnuje usta dzięki zawartości wyciągu z jojoby
  • jest zalecana do codziennego stosowania dla osób ze skłonnością do nadmiernego wysychania ust
  • filtr SPF 15 chroni przed szkodliwym działaniem promieni UVB
Sposób użycia: Nakładać na usta równomierną warstwę tak często, jak jest to potrzebne. Powtarzać aplikację w wypadku długotrwałego oddziaływania szkodliwych czynników zewnętrznych.

SKŁAD
Petrolatum, Cera Alba, Hydrogenated Polyisobutene, Jojoba Esters, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cera Microcristallina, Lanolin, Phenyl Trimethicone, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Polyethylene, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Octocrylene, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Camphor, Menthol, Menthyl Lactate, Cetyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Aroma, Parfum, Saccharin, Thymol, Yellow Iron Oxide, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Eugenia Caryophyllus (Clove) Flower Oil, Eugenol, Coumarin, Limonene.

DZIAŁANIE
Kolejny Blistex, który mnie nie zawiódł. Ostatnio miałam spore problemy ze skórą ust i zwykłe pomadki ochronne nie dawały sobie z tym problemem rady. Sięgnęłam więc po MedPlus i uporczywe szczypanie delikatnej skóry warg zniknęło już następnego dnia po pierwszym zastosowaniu. Teraz wystarczy mi nałożyć pomadkę ochronną dwa razy dziennie - rano i wieczorem, i moje usta są w bardzo dobrej kondycji. Dodam, że przez cały dzień w pracy noszę na ustach matowe pomadki z nowej serii Golden Rose - Velvet Matte. Moje usta dają radę i ładnie wyglądają.

OPAKOWANIE
Tutaj odmiana jak na dotychczas stosowanego przeze mnie Blistex'a, o którym pisałam tutaj, bo nie tubka, a sztyft. Obie formy są dla mnie wygodne i ciężko mi stwierdzić którą wolę. W wersji Intensive dziubek jest na tyle wygodny, że produkt dobrze się aplikuje, a w wersji sztyftowej MedPlus proces nakładania jest równie szybki i prosty.




KONSYSTENCJA I ZAPACH
Konsystencja jak dla mnie idealna dla pomadki - nie za twarda, dzięki czemu gładko sunie po ustach, rozprowadzając idealna ilość produktu, ale też nie za miękka. Nie ma nic gorszego niż "rozpaćkana" pomadka, która zmienia swój kształt i kładzie się na usta zbyt grubą warstwą. Zapach kojarzy mi się medycznie, akurat w pomadkach pielęgnacyjnych to lubię. Pewnie wszystko przez obecność kamfory i mentolu w składzie. No i aromatów.




WYDAJNOŚĆ
Spora. Oczywiście, w okresie intensywnego używania pomadki ze względu na warunki atmosferyczne i ogrzewanie pomieszczeń, zejdzie szybciej, ale i tak posłuży nam dobrą chwilę. Ja z wydajności jestem zadowolona.

DOSTĘPNOŚĆ
większość drogerii i aptek

POJEMNOŚĆ
4,25g

CENA
10,99PLN

PODSUMOWUJĄC
Polecam! U mnie Blistex sprawdza się genialnie, przynosząc natychmiastową ulgę przesuszonej i piekącej skórze ust.

A czym Wy pielęgnujecie delikatną skórę ust?

14 komentarzy:

  1. Mój Robal zabrał ten sztyft na narty i był z niego bardzo zadowolony.
    Teraz używa go codziennie.
    Ja mam w użyciu trzy inne sztyfty: rumiankowy z Alterry, mandarynkowo-waniliowy z Alverde i z masłem karite z Yves Rocher. Każdy jeden sprawdza się świetnie :) Bardzo lubię też sztyft ochronny Babylips Maybelline, ten w niebieskim opakowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam go. Daje naprawdę niesamowite efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam Matbelline Baby Lips wersja klasyczna ;) uzywalam Carmexa w słoiczka ale przesuszyl mi usta spróbuje Twojej propozycji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam, ale póki co u mnie sprawdza się Lip Smacker Coca Cola. Nie dość, że ładnie pachnie to nawilża i osłania na długo... nawet po wypitej kawie czuję jeszcze pomadkę na ustach.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam jeszcze . póki co sylveco i floslek dają rade;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wieczorami nakładam grubą warstwę masełka z Nivei, rano już odrobinę - pod pomadkę :) a w ciągu dnia jeśli jest taka potrzeba to używam pomadki ochronnej z Alverde :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam malinowego Blistex'a i jestem mega zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
  8. Musze koniecznie kupić to cudo .....

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy nie widziałam i nie słyszałam oo firmie Blistex, więc dla mnie zupełna nowość :) jak znajdę na pewno się skuszę, póki co mam Tisane

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja do ust używam carmexa, jet najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja próbowałam innego rodzaju balsamu Blistex, ale nie ukrywam, że korci mnie przetestowanie innych wariantów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak trochę zejdę z ilości posiadanych balsamów do ust to i ten zakupię.
    Blistexy sprawdzają się u mnie bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...