niedziela, 6 kwietnia 2014

Potargowo czyli nowości w łazience

W ten weekend miałam możliwość uczestnictwa w 29. Międzynarodowym Kongresie i Targach Kosmetycznych LNE & SPA, mającym miejsce w krakowskim NCK. Poniżej to, czego mi po targach przybyło, bo całkowicie z pustymi rękami wrócić do domu oczywiście nie mogłam :)




Maski algowe z profesjonalnej linii Bielendy chodziły za mną już od bardzo dawna. Wreszcie się na nie skusiłam i już wczoraj testowałam jedną z nich na własnej skórze. Wersją  rutyną i witaminą C zamierzam walczyć z zaczerwenieniem na mojej twarzy w okolicy nosa, aloesową zaś planuję zwiększyć nawilżenie skóry i łagodzić wszelakie podrażnienia.




Dodatkowo do zakupu (każda z masek kosztowała 35PLN) otrzymałam bawełniany peeling do twarzy i ciała oraz 5 próbek innych masek algowych. Miło ze strony Bielendy.




I jeszcze kilka drobnostek - żel antybakteryjny B&BW od Ani (dziękuję Kochana!) oraz lakier, pilnik/polerka i masło od firmy Guccio, wcześniej mi nieznanej.


Udanego niedzielnego popołudnia!


18 komentarzy:

  1. Oj ile dobroci ! ;) W oko wpadły mi te maski do twarzy z Bielendy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę bardzo!
    U mnie juz krem do rak i żel ujędrniający poszły w ruch )

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa jak spiszą się te maski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o, nie wiedziałam że Bielenda ma takie maski, daj znać jak się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te maski algowa kuszą chetnie bym je przetestowala wyglądają na swietne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też się szykuję na natarcie profesjonalnej Bielendy ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam maski algowe Bielendy :-) Kiedyś miały inne opakowania, moją ulubioną była maska "bomba witaminowa" :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo jestem ciekawa maseczek algowych.. Czekam na szerszą recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziś na stoisku Bielendy, nad głowami ogromnej kolejki widziałam tylko 2 słoje masek. A też miałam na nie ochotę

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżeli chodzi o algi to wolę Norela od Bielendy a szczególnie w połączeniu z ich koncentratem - efekty są widoczne gołym okiem;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nad maskami z Bielendy myślę już od dłuższego czasu i chyba w końcu się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tych masek z Bielendy jestem niesamowicie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawią mnie te maski z Bielendy. Nie wiedziałam, że mają linię profesjonalną.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne zakupy. Żałuję, że nie mogłam się tam wybrać...

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam maski algowe Bielendy. Pięknie działają, są wydajne, dobrze się je nakłada (jeśli konsystencja jest odpowiednia), cudownie nawilżają i doskonale mieszają nie pozostawiając grudek. Moje ulubione to czekoladowa oraz z kozim mlekiem.

    OdpowiedzUsuń
  16. maskami z Bielendy też bym nie pogardziła :) mam jednak jeszcze takie pytanie: czy można teraz jeszcze stosować kwas glikolowy, czy odradzasz? pytam bo widziała, że stosowałaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pytam oczywiście ze względu na pogodę, słońce, zbliżające się wakacje i te sprawy :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...